Wikipedystka:Maria Weronika Kmoch/strój

Kurpie Zielone
Kurpsie
Puszczaki
Puszczanie
Miejsce zamieszkania

Polska, Puszcza Zielona

Język

polski (gwara kurpiowska)

Religia

katolicyzm

Grupa

Polacy (Mazowszanie)

Stroje kurpiowskie
„Kurpiki ostrołęckie” ppłk Józefa Zaliwskiego z powstania listopadowego 1831 ubrani w regionalne stroje ludowe
Ołtarzyk przyozdobiony wycinankami

Kurpie Zielonegrupa etnograficzna ludności polskiej zamieszkująca teren Puszczy Zielonej na Mazowszu.

Historia

edytuj

Nazewnictwo

edytuj

Puszcza Zielona i Puszcza Biała to nazwy dwóch kompleksów leśnych. Północna, pierwotnie określana jako Zagajnica[1], rozciągała się w przybliżeniu od rzeki Orzyc na zachodzie do Pisy na wschodzie, na południe od granicy pruskiej i na północ od Narwi. W XVI i XVII w. w wizytacjach biskupich i lustracjach dóbr królewskich dzielono czasem Zagajnicę na mniejsze jednostki[2]. Była własnością książęcą, a po 1526 r., po włączeniu Mazowsza do Korony Polskiej, królewską. Obejmowała ziemie starostwa przasnyskiego, ostrołęckiego i łomżyńskiego[3]. Między obiema puszczami rozciągał się pas zamieszkały przez mazowiecką szlachtę i pańszczyźniane chłopstwo w dobrach prywatnych. Były to m.in. dobra wieluńskie probostwa płockiego, dobra ponikiewskie, kunińskie i krasnosielckie[8]. Często – błędnie – rozciąga się na te tereny kurpiowskość Puszczy Zielonej lub Białej.

Zagajnicę z czasem zaczęto nazywać Puszczą Zieloną od soczyście zielonej roślinności. Pojawiało się też określenie Puszcza Królewska. Nazwa Puszcza Biała, po raz pierwszy notowana w 1929 r., pochodzi od piasków i wydm bielących się wśród lasów (stąd nazwy wsi np. Tocznabiel, Bieliny, Biel, Bielice) albo od wełnianki porastającej bagna i tereny podmokłe, kwitnącej na biało. Na początku XVIII w. oba kompleksy leśne zyskały jedno określenie – Puszcza Kurpiowska. Współcześnie nazwa ta stosowana jest do Puszczy Zielonej uważanej za „właściwe Kurpie”. Przymiotnik kurpiowski lepiej pasuje do Puszczy Zielonej, gdyż w całości zasiedlona została ludnością, którą nazwano później Kurpiami. Z kolei Puszcza Biała tylko w części była zasadzona Kurpiami, dlatego używanie określenia kurpiowska Puszcza Biała nie jest precyzyjne, na co zwracała uwagę Maria Żywirska. Współcześnie fraza ta podkreśla rozkwit tożsamości regionalnej i kultury białokurpiowskiej. Natomiast słowo Kurpiowszczyzna to synonim określenia Kurpie – nazywa region, odróżniając go od Kurpi ludzi (podobnie Lubelszczyzna, Białostocczyzna). Słowo Kurpiowszczyzna pojawiło się w 1892 r., a upowszechniło w międzywojniu[9]. Używa się go dużo częściej w odniesieniu do Puszczy Zielonej, rzadko obu[10]. W tym opracowaniu słowo określać będzie obie puszcze. Obok przymiotnika kurpiowski występuje przymiotnik kurpiecki – zauważalny szczególnie na pograniczu Zagajnicy, ale też w Puszczy Białej[11].

Natomiast nazwa Kurpie pochodzi od kurpi – obuwia wyrabianego z lipowego łyka. Słowo Kurp określało ludzi eksploatujących dobra leśne. Nazwy używano poza Mazowszem i na długo przed tym, nim zaczęto nim określać ludzi zamieszkujących opisywany teren. Dotyczyło nie tylko chłopów, ale i drobnej szlachty. Nazwa Kurp jako określenie miejsca dała początek wsi Kurpie notowanej w XV w. – gniazdu bartniczemu rodu Kurpiewskich. Słowo kurp występuje w języku litewskim[12]. Określenie Kurpie na osoby mieszkające w Puszczy Zielonej pojawiło się ok. 1830 r. Do II połowy stulecia wyparło dominujące w poprzednim wieku słowo Kurpikowie[13]. W ślad za tym poszło określenie Puszcza Kurpiowska, jednak słowo Kurp było uważane za pogardliwe. Tak odbierały je osoby mieszkające w Zagajnicy, które nazywały siebie Puszczanami, Puszczakami czy Puszczykami[14]. Puszcza Zielona dała początek Kurpiom Zielonym. Fraza Kurpie Białe ma odróżniać kurpiowską ludność Puszczy Białej od Kurpiów Zielonych zamieszkujących Puszczę Zieloną. Jednocześnie podkreśla historyczne i etnograficzne powiązania między grupami. W XVIII w. Kurpiów Białych nazywano Kurpiami biskupimi, a w XIX–XX w. Kurpiami Gociami (Kurpiami-Gociami)[15].

Należy zaznaczyć, że nazwa Kurpie historycznie nie oznacza ludności miast okalających puszcze. Na obrzeżach Puszczy Zielonej były to: lokowana w 1373 r. Ostrołęka, Łomża (1418), Maków Mazowiecki (1421), Nowogród i Przasnysz (1427), Kolno (1435), Chorzele (1542). Granice Puszczy Białej umowie wyznaczają: Pułtusk (lokowany może w 1257, na pewno w 1339 r.), Kamieńczyk (1428), Ostrów Mazowiecka (1434), Brok (1501) i Wyszków (1502). Miasta te były wcześniej grodami (np. w 1208 r. Brok notowany jest jako gród obronny z kościołem) lub osadami na brzegu puszczy (Chorzele notowano w 1444 r. w nadaniu Bolesława IV dla Wacława z Jaworowa – 10 włók chełmińskich z „terenu puszczy zwanej Chorzele” z wyjątkiem barci). Nierzadko nazwy miast na obrzeżach puszcz nawiązywały do warunków naturalnych i zajęć ludności (np. Ostrołęka, Ostrów)[16]. W XX w. z powodu migracji ze wsi do miast pojawili się w nich Kurpie – ludzie ci mogą ze względu na swoje pochodzenie i historię rodzinną mieć kurpiowską tożsamość, choć mieszkają w miastach niebędących  kurpiowskimi.

Pochodzenie ludności

edytuj

Nieprawdziwa, choć popularna w XIX wieku, była teoria o karpackim pochodzeniu Kurpiów. Według Aleksandra Połujańskiego mieli przywędrować do Puszczy Ostrołęckiej „częścią z Karpat, już z innych okolic kraju”. Teorię argumentował podobieństwem słów „Kurpie” i „Karpaty” oraz analogiami w charakterze mieszkańców obu regionów (odwaga, bogata kultura ludowa, brak zależności pańszczyźnianych)[1].

Jerzy Kijowski uznał za mało prawdopodobną tezę o pochodzeniu Kurpiów od Jaćwingów, wytępionych przez Krzyżaków w XIII wieku, podczas gdy zasiedlanie Puszczy Zielonej zaczęło się w XVII wieku. Nie wykluczył, że niedobitki Jaćwingów przetrwały w Zagajnicy (południowej części Wielkiej Puszczy)[2]. Kazimierz Wójcicki twierdził, że część osadników mogła dotrzeć do Puszczy Zielonej z Warmii, przy czym mylił Puszczę Zieloną z należącą do biskupów płockich Puszczą Białą[2][3]. Hipotezę o zaludnieniu Puszczy Zielonej przez osadników z Warmii przedstawił również Wiesław Majewski, twierdząc, że przemawiają za tym wzmianki o przewadze wyznania rzymskokatolickiego na Kurpiach już około 1650 roku. Zdaniem Majewskiego jest to dowód na to, że przynajmniej w pierwszej większej fali kolonizacyjnej ludność Puszczy zasiedlali liczniej Warmiacy (katolicy) niż Mazurzy (luteranie). Według Majewskiego na pochodzenie części Kurpiów z Warmii miałoby wskazywać podobieństwo gwar kurpiowskiej i warmińskiej[4].

Adam Chętnik stwierdził, że „Kurpie są pokrewni Mazurom osiadłym po sąsiedzku; w Puszczakach nic obcego dostrzec nie można”[5]. W pierwszych pracach podkreślał piastowskie pochodzenie Kurpiów, ubarwiał ich historię i tworzył narrację ku pokrzepieniu serc[6]. Już wcześniej Ludwik Krzywicki stwierdził, że Kurpiów „należy uważać za odłam Mazurów pruskich mieszkający w granicach Królestwa, lub – jeśli chcemy – Mazurów za odłam Kurpiów przebywający w Prusach Wschodnich[7]. W okresie nowożytnym ludność przybywająca do Puszczy Zielonej z Prus stanowiła znaczny odsetek, ale osadników kurpiowskich w Prusach było znacznie mniej. Ludność przemieszczała się głównie z północy na południe[2]. Na początku XX wieku Adam Braun pisał: „W puszczach mazowieckich osiedlili się przed wiekami Kurpie plemię mazurskie”[8]. W okresie międzywojennym ks. Władysław Skierkowski zanotował: „W województwie białostockim, w częściach powiatów kolneńskiego i ostrołęckiego oraz północnej części powiatu przasnyskiego, województwa warszawskiego (...) mieszka od wieków prastary lud mazurski, Kurpiami zwany”[9]. Użyte przez Brauna i Skierkowskiego określenie „mazurski” odnosi się do ludności mazowieckiej. Mazur to bowiem określenie Mazowszanina[10].

Trudności z poprawnym zrozumieniem określenia „mazurski” ma również twórca teorii o pochodzeniu Kurpiów do Prusów, Sławomir Klec Pilewski, według którego „Kurpie nie przemieścili się podczas podboju Prus, oni już w Puszczy mieszkali (...). Ich folklor nie był importem i w niczym nie był podobny do słowiańskiego. Był on taki sam jak Prusów (...). Kurpie byli i są rdzennymi Prusami, zamieszkującymi Puszczę Zieloną od dawien dawna i jest ona ich ziemią, która w jakimś stopniu jest przedłużeniem miododajnej Barcji[11]. Błędnie stwierdza, że Kurpie zamieszkiwali Puszczę Zieloną już w czasach pruskich. Klec Pilewski odwołuje się też do spopularyzowanego w XIX wieku, a omówionego przez Adama Dobrońskiego określenia „Gocie”, błędnie nazywającego Kurpi Białych[12]. Związki między Kurpiami a Mazurami w Prusach Wschodnich, które na początku XX wieku i w międzywojniu opisywał Chętnik, Klec Pilewski traktuje jako argument na poparcie swojej tezy, błędnie interpretując określenie „Mazurzy pruscy”[11]. Odnosi się ono do ludności, która zasiedliła Prusy Książęce, emigrując z Mazowsza[10].

Część osadników zamieszkujących Zagajnicę stanowili emigranci z luterańskich Prus Książęcych, część chłopi pańszczyźniani – uciekinierzy z majątków szlacheckich, część szlachta i włościanie z Warmii i Prus Królewskich, także banici[2]. Z Puszczy Biskupiej przez Puszczę Różańską przybywali chłopi z Puszczy Biskupiej, byli też ludzie luźni. Aleksander Połujański pisał o nich: „Kurpie są potomkami rozmaitych familii polskich, losem lub własną swawolą poniżonych, które straciwszy prawo cywilne w kraju, jako wygnańcy lub za nieżyjących uważani, dla ocalenia swego życia zmuszeni byli kryć się w puszczy ostrołęckiej”[1]. Zofia Niedziałkowska stwierdziła, że Puszczę Zieloną zasiedliła „ludność pochodzenia włościańskiego z Mazur pruskich – z Prus Książęcych oraz Mazowsza właściwego”[13].

Osadnictwo

edytuj

Zasiedlanie Puszczy Zielonej nasiliło się w XVII wieku[7]. Wcześniej było to osadnictwo sezonowe związane z pracą w puszczy należącej do książąt mazowieckich, potem królów polskich[14]. Do I połowy XV wieku książęta mazowieccy, którzy byli właścicielami puszczy, nadawali ziemie zasłużonym rodom rycerskim (np. łowisko Płodownica nad rzeką Płodownicą nadano rodowi Dąbrowów w 1393[15][16]. W głębi puszczy powstały dwory i dworki myśliwskie dla księcia lub jego wysłanników: w pobliżu Nowogrodu, nad Pisą w pobliżu Kolna, nad jeziorem Krusko, nad Szkwą, nad Rozogą oraz prawdopodobnie w Przejmach. Dworami opiekowali się strzelcy pochodzący z drobnej szlachty z obrzeży Zagajnicy[16][17][18][19]. W puszczy pracowali bartnicy, rudnicy wytapiający żelazo z rudy darniowej, smolarze, rybacy i myśliwi. Przebywali tu czasowo, w określonych porach roku, potem wracali do stałych siedzib (wsie prywatne lub królewskie, miasta. Bartnikami były osoby ze wszystkich stanów (chłopi, mieszczanie, szlachta). Kuźnice powstały wzdłuż środkowego i dolnego biegu Omulwi – Ruda Omulew (obecnie Grabowo), Ruda Olszowska (Olszewka), Ruda Czarna (Czarnotrzew) i Brodowe Łąki, nad rzeką Rozogą – Ruda Lelis, nad górną Pisą – Ruda Leman. Powstała w II połowie XV w. w odległości mili od Nowogrodu Ruda Skrodzka została zamknięta ok. 1570 r. z powodu wyczerpania surowców. W Zagajnicy działały młyny wodne: w folwarku Omulew, młyn Tartak na rzece Szkwa, w Czarni, Drężku, Budkach, Brodowych Łąkach i Oborczyskach. Młyny i kuźnice były dzierżawione przez szlachtę.

W 1650, według relacji jezuity Łukasza Kościeszy-Załuskiego, w Zagajnicy ludzie żyli w rozproszonych grupach wokół kuźnic, smolarni, ośrodków węglarskich. Zwarte wsie zaczęły powstawać w XVII wieku. Po potopie szwedzkim zaczyna się stałe osadnictwo najczęściej o charakterze rolniczym[2]. Osiedlano się wzdłuż dolin rzek, a potem w głąb puszczy. Wyjątkiem było Dylewo powstałe zapewnie z 10 włók ziemi w Dylewicach nadanych w 1393 przez Janusza I trzem rycerzom[16], tu zorganizowano folwark. Były też Lipniki uważane za najstarszą wieś w Zagajnicy, choć wcześniej powstały inne osady (Jednorożec[20], Baranowo). Myszyniec powstał jako misja jezuicka na podstawie nadania królewskiego z 1650. Początkowo osadnictwo miało charakter wyspowy. W miarę rosnącego zapotrzebowania karczowano puszczę. Z czasem zajęcia puszczańskie albo zanikły, albo straciły na znaczeniu, a ludność skupiła się na rolnictwie. Niektóre osady tworzyły się samorzutnie na gruntach piaszczystych, zasypywanych piaskami, błotnistych, mało przydatnych do uprawy, by oszczędzać te rolne, na granicy pastwisk i pól uprawnych, w miejscach najdogodniejszych do wypasu bydła i zwózki siana z łąk. Barierą osadniczą były rzeki i tereny bagniste ze złożami torfu, np. rzeka Płodownica z dwoma korytami i licznymi bagnami, m.in. Błotem Gutocha i Szeroką Bielą. Zagajnicę w drugiej połowie XVIII wieku mogło zamieszkiwać około 12 000 ludzi[21].

Budownictwo sakralne na Kurpiowszczyźnie ma późną proweniencję. Do czasu pojawienia się w Zagajnicy stałego osadnictwa siedziby parafii znajdowały się w miastach na jej obrzeżach. Pierwszą świątynią w Zagajnicy był kaplica w Myszyńcu – w 1650 r. królowa Ludwika Maria Gonzaga ufundowała tu siedzibę misji jezuickiej. Pierwotnie obie puszcze znajdowały się w diecezji poznańskiej, a od 1075 r. płockiej. W 1818 r. powstała archidiecezja warszawska (gnieźnieńska była w zaborze pruskim), do niej należała diecezja płocka. W 1925 r. z terenu diecezji sejneńskiej powstała diecezja łomżyńska, do której włączono dekanaty ostrołęcki i ostrowski, w 1992 r. powiększając ją o tereny dekanatów wyszkowskiego i chorzelskiego. Od tej pory znajduje się w obrębie diecezji łomżyńskiej.

Osadnikami była głównie ludność polska i rzymskokatolicka. W 1806 w miejscu jeziora Karaska, na terenie torfowiska o tej nazwie, rząd pruski nadał grunt mennonicie Piotrowi Schultzowi. Zapewne został sprowadzony do zagospodarowania podmokłych terenów. Powstała osada Karaska. Popularne w regionie nazwisko Olender pochodzi zapewne od osadników z Prus, Pomorza i Żuław. Wiele rodzin o niemieckobrzmiących nazwiskach (Butler, Lorenc, Lomperta, Markwas, Sznytka, Szulc, Tyc, Zaperta itp.) mieszkało w puszczy już w XVII wieku. Mogli to być osadnicy z Mazur. Do tej pory wspomniane grupy to nie ludność kurpiowska, co nie oznacza, że wszyscy Kurpie byli katolikami. W 1906 r. w Długim Kącie (centrum Puszczy Zielonej) w prywatnej kaplicy zbudowanej ok. 1896 r. urządzano nabożeństwa mariawickie. Wiosną 1907 r. poświęcono kamień węgielny pod kościół. Zachowało się jedno jego zdjęcie, dzięki czemu wiemy, że wyglądał podobnie do powstałych wcześniej świątyń w Brodowych Łąkach, Sokołowie Włościańskim i Parciakach. W 1932 r. kościół przeniesiono do Brzozówki, gdzie mieszkało więcej wiernych. Użyto też materiału z domu przekazanego przez mariawitkę z Długiego Kąta. W 1946 r. świątynię przeznaczono na szkołę. Budynek rozebrano w 1948 r. Po społeczności mariawickiej pozostał cmentarz[13].

Polacy – kurpiowskie włościaństwo – nie byli jedynymi mieszkańcami Puszczy Zielonej i Białej. Mający zakaz osiedlania się w miastach Żydzi sprowadzali się do wsi w obu puszczach. W XIX w. dzierżawili karczmy, gorzelnie, browary, zajmowali się przeróbką produktów leśnych, zakładali i prowadzili smolarnie i potażarnie, pracowali przy spławie drewna. W XX w. zdominowali gałęzie handlu i rzemiosła związane z odzieżą, tkaninami, narzędziami, galanterią, obuwnictwem. Prowadzili sklepy spożywcze i kolonialne, karczmy i herbaciarnie. Zajmowali się pośrednictwem, skupem prefabrykatów i wyrobów tkackich, sprzedażą wyrobów przemysłowych, tkanin, artykułów gospodarstwa domowego. Pracowali jako wędrowni cieśle, a we wsiach prowadzili piekarnie, rzeźnie, zakłady szewskie i krawieckie. Domokrążni handlarze, pojawiający się w kurpiowskich wsiach szczególnie w okresie prac polowych, za kury, jajka, ser, mleko w butelkach wymieniali nici, wstążki, podpinki do włosów, agrafki, grzebienie, scyzoryki. Sprzedawali metalowe przedmioty, skupywali stare materiały. Na przełomie XIX i XX w. nieliczni czerpali dochody z udziałów w przedsiębiorstwach – dzielonych lub całościowych (fabryka papieru, huta szkła, tartak, cegielnia, fabryka oleju, młyn z napędem elektrycznym i parowym generatorem elektryczności). Część rodzin żydowskich trudniła się uprawą roli jako dodatkiem do pracy w handlu (pośrednictwo w handlu zbożem i działkami leśnymi przeznaczonymi do wyrębu). Pracowali jako woźnice i przewoźnicy przez rzeki. Do lat 30. XX w. stosunki polsko-żydowskie na Kurpiowszczyźnie były dobre. Co ciekawe, badacze i badaczki wycinanki kurpiowskiej wskazują, że może być inspirowana żydowskimi rajzelechami. Konflikt wywołany przesłankami ekonomicznymi, ideologicznymi i religijnymi, przybrał na sile przed II wojną światową. Potęgował go narastający kryzys gospodarczy, agitacja nacjonalistyczna i antysemicka narracja Kościoła Katolickiego. W latach 1933–1936 doszło do zajść antyżydowskich m.in. w Dylewie i Kierzku, a w1938 r. do poważnych wydarzeń w Kadzidle, które skończyły się sprawą sądową[1].

Należy wskazać inne chrześcijańskie wyznania występujące na Kurpiowszczyźnie. Ewangeliccy osadnicy w Puszczy Białej stanowili zamkniętą i samowystarczalną społeczność. Nie asymilowali się z ludnością polską, co więcej, byli przeciwni powstaniu styczniowemu, a przed wybuchem II wojny światowej działał kilkuosobowy oddział V kolumny. W Zagajnicy ewangelików było niewiele – np. w Jednorożcu w końcu XIX w. było to zaledwie kilka osób, Mazurów. Ludność wyznania ewangelicko-augsburskiego osiedlała się na terenie przygranicznym od czasów pruskich, a potem w okresie Królestwa Polskiego – pracowali głównie jako rolnicy, byli rozproszeni i zasymilowani, czemu sprzyjały codzienne kontakty z Polakami, mieszane małżeństwa, czasem konwersje. Większość wyjechała w styczniu 1915 r. w wyniku przymusowej ewakuacji. Kontakty między katolickimi Kurpiami a ewangelickimi Mazurami ożyły w 1945 r., kiedy ci pierwsi wyjeżdżali na Ziemie Północne. Ówczesne konflikty na tle wyznaniowym spowodowane były II wojną światową i przeciwstawieniu Niemca ewangelika katolickiemu Polakowi. Natomiast prawosławnych, choć pojawili się w Królestwie Polskim w zwiększonej liczbie po 1864 r. w ramach rusyfikacji (urzędników sprowadzano z Rosji), nie było na Kurpiowszczyźnie wielu. Najczęściej pełnili funkcje urzędników gminnych i sądowych, stąd koncentrowali się we wsiach gminnych. Ich potomkowie często przechodzili na katolicyzm. Na Kurpiowszczyźnie są też nieliczni świadkowie Jehowy[2].

W I połowie XX w. w Zagajnicy wyróżniała się społeczność mariawicka, choć społeczność nie była liczna – w 1914 r. było to 128 osób, w 1921 r. – 71. Ruch mariawicki, odwołujący się do objawień Marii Franciszki Kozłowskiej i ruchu duchowieństwa mającego na celu odnowę Kościoła i odrodzenie duchowe kapłanów, rozwijał się w centrum Puszczy Zielonej od 1905 r. mimo papieskiej ekskomuniki nałożonej w kolejnym roku. Pielgrzymowano do Płocka, gdzie ustanowiono stolicę mariawityzmu, otaczano kultem Kozłowską, nazywaną Mateczką i czczoną niemal na równi z Matką Boską, szerzono adorację Najświętszego Sakramentu oraz cześć Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, popularyzowano język polski w liturgii. Stosunki między katolikami a mariawitami w Zagajnicy były bardzo napięte, choć początkowo wielu rzymskich katolików nie zauważało różnicy między kultami, brała więc śluby w kaplicy mariawickiej, tym bardziej, że były darmowe. Jednak więcej było wrogości, a mariawitów postrzegano jako odszczepieńcy, szaleńców, sekciarzy. Katolicy obrzucali mariawicką świątynię kamieniami, do studni na siedliskach mariawickich wlewali naftę, przeszkadzali w modlitwach, beczeli na widok mariawitów, wyśmiewając nazwisko inicjatorki ruchu. Niektóre sprawy trafiły do sądu gminnego. Katolickie duchowieństwo organizowało misje (kapucyni, franciszkanie), by odciągnąć Kurpiów od mariawityzmu. Służyła temu również wizytacja biskupia w 1906 r. Tak samo mariawici szerzyli swoje poglądy, agitując m.in. w Dąbrówce, Parciakach i Chorzelach. Od międzywojnia zauważalna jest tendencja powrotu do katolicyzmu. Wierni zginęli podczas II wojny światowej, zmarli ze starości albo konwertowali się na katolicyzm[3].

Melioracji rzek i komasacji gruntów dokonano w XX wieku, tylko w części Zagajnicy po uwłaszczeniu zajęto się podziałem gruntów. W wyniku komasacji część gospodarzy przenosiła się ze starego siedliska na nowo wyznaczone działki (kolonie, którym nadawano nazwy). Rzadko zdarzały się inne przyczyny kolonizacji, np. kolonia Sachalin we wsi Dylewo powstała na mocy decyzji carskiego rządu, który osadził tu chłopów, którzy zakończyli służbę w wojsku na Dalekim Wschodzie.

Wsie najczęściej organizowano jako ulicówki z zagrodami po obu stronach drogi, rzadziej wielodrożnice. Zagrody planowano jako prostokąt, wewnątrz niego stawiano dom i budynki gospodarcze (stajnię, stodołę, 2–3 pomieszczenia dla zwierząt, wozownię, spichlerz, szopy). Domy zwracano do drogi ścianą szczytową. Zabudowania gospodarskie okalały zagrodę pierścieniem. Na podwórzu kopano studnię z żurawiem i budowano ziemiankę (śklep, parsk). Między ogrodzeniem od drogi a domem wyznaczano ogródek z kwiatami i krzewami, za domem był ogród warzywny, rzadziej niewielki owocowy sad. Utrzymywano pasieki.

W czasie II wojny światowej część mieszkańców wysłano na przymusową pracę w gospodarstwach rolnych III Rzeszy Niemieckiej. Po wyzwoleniu w 1945 niektórzy mieszkańcy wyjechali na Ziemie Północne i Zachodnie, początkowo czasowo na grabież mienia, potem często na stałe, co wynikało ze zmiany granic, poszukiwania lepszych warunków życia (mieszkań, ziemi) i zajmowania terenów opuszczonych przez ludność niemiecką, rzadziej, by ukryć się przed władzami komunistycznymi lub przed podziemiem antykomunistycznym. Powstawały wsie, w których duży procent ludności kurpiowskiej prowadził do kultywowania rodzimych tradycji, np. w Klęcino w gminie Główczyce, gdzie powstał kurpiowski zespół Klęcinianki. W czasie PRL upowszechniła się emigracja ze wsi do miast okalających puszcze w celu zarobkowym lub naukowym, w wielu przypadkach stała, co wpłynęło na częściową likwidację przeludnienia. Po 1989 zaczęto migrować za granicę, co zwiększyło się po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Obserwowana jest też fala reemigracji: wracają Kurpie, którzy mieszkali w miastach. Przyjeżdżają ci, którzy szukają odpoczynku (domki letniskowe, weekendowe domy) lub sprowadzają się na stałe, wykupując stare siedliska.

Życie codzienne

edytuj

Słabe ziemie, wynik zlodowacenia północnopolskiego, i rozległe lasy nie sprzyjały osadnictwu rolniczemu, stąd pierwotnie główne źródło utrzymania dla Kurpiów stanowiła puszcza[2]. Była pocięta licznymi rzekami, strugami, bagnami i błotami. Najważniejszymi rzekami były Omulew, Orzyc, Pisa, Rozoga, Szkwa. Pierwsi mieszkańcy Zagajnicy zajmowali się rybołówstwem, myślistwem, bartnictwem na podstawie królewskich przywilejów (prawo bartne), wydobyciem oraz obróbką bursztynu. Pracowali też jako smolarze, węglarze i flisacy. Strzelcy, najczęściej rycerze osadzani przy dworach książęcych, byli nisko wynagradzani za udział w polowaniach, mogli swobodnie polować i zajmować się bartnictwem i rybołówstwem. Dostawali kilka łanów ziemi.

Zapewne większość leśnych zajęć łączono z bartnictwem. Bartnicy posługiwali prawem bartnym spisanym dla starostwa przasnyskiego i ciechanowskiego przez Krzysztofa Niszczyckiego, a w 1616 przez pisarza Stanisław Skrodzki z Kolna na polecenie starosty łomżyńskiego Adama Kossobudzkiego dla starostwa łomżyńskiego i ostrołęckiego. W sprawach zawodowych bartnicy podlegali staroście bartnemu, a w kryminalnych sądowi starościńskiemu. Ziemia, na której pracował bartnik, w tym barcie, była jego wieczystą dzierżawą. Na bartników przeszła większość przywilejów z zakresu regale bartnego. Z boru liczącego zazwyczaj 60 barci naliczano rączkę miodu, która stanowiła podatek za korzystanie z puszczy, resztę miodu zachowywano lub sprzedawano na targach i jarmarkach. Bartnikom nadawano łąki, prawo do korzystania z rzek.

Notowane są liczne konflikty między bartnikami w Zagajnicy a starostami królewskimi, co prowadziło do spisania przywilejów, zatwierdzanych przez królów, których to dokumentów później bartnicy bronili, a szlachta próbowała obalić i zwiększyć przewidziane w nich świadczenia na swoją korzyść. Starostwie królewscy pochodzący z rodów szlacheckich oraz ich urzędnicy dążyli do wykorzystania ludności puszczańskiej w swoich folwarkach. Pańszczyzna w Puszczy Zielonej, w porównaniu z zależnościami feudalnymi w majątkach szlacheckich, była symboliczna – np. w zaściankach bartniczych starostwa przasnyskiego wahała się od 3 do 7 dni na jednego gospodarza w ciągu roku. W 1599 komisarze królewscy przyznali bartnikom pierwszy przywilej. Kolejny wydał w 1616 starosta przasnyski Zygmunt Niszczycki, a potwierdzili go Jan Kazimierz w 1650, Michał Korybut Wiśniowiecki w 1671, August II w 1700, August III w 1748 i Stanisław August Poniatowski w 1766 r. W 1630 przywilej dla bartników nowogrodzkich i ostrołęckich łagodzący ich spór ze starostą Andrzejem Mniszechem łamiącym prawo bartne wydał Zygmunt III Waza. Przywilej potwierdzili: w 1637 Władysław IV Waza, w 1660 Jan Kazimierz, w 1673 Michał Korybut Wiśniowiecki i w 1699 August II. Puszczanie procesowali się ze starostami (najczęściej ostrołęckimi i łomżyńskimi, z przasnyskim dopiero w końcu XVIII wieku) co kilkadziesiąt lat. W 1738 opór Kurpików przerodził się w nieudane powstanie. W 1750 August III potwierdził decyzję starosty ostrołęckiego Jana Małachowskiego, który pańszczyznę i daniny w naturze w 52 wsiach starostwa ostrołęckiego (oprócz Łodzisk i Obierwi) pracujących na rzecz folwarku w Dylewie.

W XVIII w. zauważamy dewaluację prawa bartnego. Notowano upadek kuźnic i smolarni, zaniechano pozyskiwania potażu. Bartnictwo było pracą dodatkową, a głównym zajęciem stało się rolnictwo wspierane przez furmaństwo i handel (głównie spieniężanie płótna lnianego i wełny owczej z własnych zasobów). Pewne zarobki osiągano z węglarstwa i bursztyniarstwa. Do upadku Rzeczypospolitej przywileje bartnicze utrzymywały niezależność Puszczan.

Po upadku I Rzeczypospolitej królewszczyzny i osady kurpiowskie w Puszczy Zielonej stały się dobrami rządowymi. Administracja pruska wprowadziła nową organizację administracji leśnej, zabroniła korzystania z lasu w celach myśliwskich, zbierackich, bartniczych, hodowlanych, rzemiosła drzewnego i osadniczych, zlikwidowała samorząd bartny. Zakazy powtórzyła administracja carska.

Uwłaszczenie chłopów na terenie Puszczy Zielonej przebiegało wolniej niż w innych częściach Królestwa Polskiego. Gospodarstwa rzadko miały więcej niż 20 mórg, a ziemie były nieurodzajne[22]. Włościanie zostali pozbawieni serwitutów, nieoczynszowane wsie utraciły kawały. Wyzwaniem była szachownica gruntów z lasami rządowymi, szachownica wewnętrzna (rozdrobnienie ziemi gospodarza nawet na kilkadziesiąt części) i przemieszanie gruntów różnych wsi. Reformy scaleniowe objęły tylko część wsi. Gospodarowano w oparciu o trójpolówkę, posługiwano się prostymi drewnianymi narzędziami własnej roboty. Na przełomie XIX i XX w. upowszechnił się płodozmian i udoskonalone narzędzia, co wpłynęło na zwiększenie wydajności produkcji rolnej. Uprawiano żyto, ziemniaki, kapustę, groch, grykę, len i konopie, pszenicę, proso, owies, rzadziej jęczmień. Z powodu braku fachowej wiedzy i słabych gleb rzadko praktykowano sadownictwo i ogrodnictwo. W rzekach łowiono ryby i raki. Od końca XIX w. do 1939 rybołówstwo było trzecim – po rolnictwie i hodowli – najczęstszym zajęciem i występowało niemal w każdej wsi, która miała dostęp do jakiegokolwiek zbiornika wodnego, nawet małego. Sezonowo połowem ryb zajmowali się bezrolni lub małorolni chłopi mieszkający nad rzekami – byli zawodowymi rybakami. Niezawodowo łowili wszyscy inni. W połowach uczestniczyły nieraz całe rodziny. W latach 30. XX w. uregulowano Orzyc i Płodownicę, a częściowo Piasecznicę, Rozogę, Szkwę i Omulew, co przyczyniło się do intensyfikacji uprawy łąk, wzrostu pogłowia zwierząt i zwiększenia areału gruntów ornych. Zbierano owoce runa leśnego i grzyby, z przydomowych pasiek pozyskiwano miód i wosk. Warunki życia miały wpływ na pożywienie.

  Osobny artykuł: Kuchnia kurpiowska.

Na użytek własny i sprzedaż własnoręcznie obrabiano wełnę, len i konopie. Hodowano bowiem owce, bydło mleczne, ale i świnie, drób. Mniej rozpowszechnione były powroźnictwo i plecionkarstwo. We wsiach mieszkali i pracowali młynarze, kowale, garncarze, cieśle, stolarze, kołodzieje, bednarze, tokarze i inni rzemieślnicy. Jedni traktowali rzemiosło jako dodatek do rolnictwa i hodowli zwierząt, inni – podstawę utrzymania. Na szeroką skalę obrabiano drewno. W XIX i na początku XX w. we wsiach gminnych funkcjonowały piekarnie, smolarnie, młyny wodne, tartaki i olejarnie, ale nie było większych zakładów przemysłowych. Niektóre zakłady oraz wszystkie karczmy prowadzili Żydzi. Głód na przednówku, susze, epidemie i inne klęski w połączeniu z trudnymi warunkami glebowymi skłaniały do szukania innych źródeł dochodu. Sprzedawano własne wyroby na jarmarkach w Chorzelach, Przasnyszu, Ostrołęce, Łomży i Myszyńcu oraz w Rozogach w Prusach Wschodnich. W międzywojniu twórcy i twórczyni ludowi mogli sprzedawać swoje wyroby dzięki spółdzielni „Kurpianka” w Myszyńcu i „Lipniczanka” w Lipnikach, które funkcjonowały kilka lat. Kurpie najmowali się do pracy przy inwestycjach miejskich (budowa gmachów użyteczności publicznej, cerkwi, więzienia), przy budowie dróg oraz linii kolejowych. Dorabiali, eksploatując las (wyrąb, zwózka drzewa z lasów nad Narew i do podkładów kolejowych, a kamieni polnych do budowy szos, wypalanie potażu, pędzenie smoły) i pracując w kopalniach bursztynu. Z powodu przygranicznego położenia kwitł przemyt. Na Mazury szmuglowano mięso wieprzowe, gęsi, jajka, słoninę, drób, konie, wódkę, a nawet świnie i krowy, a przywożono proch, sacharynę, przyprawy, jedwab.

Ubóstwo i szybki przyrost liczby ludności skutkowały czasową lub stałą emigracją. Na zarobek udawano się do majątków ziemiańskich w powiecie przasnyskim, ciechanowskim lub kolneńskim, a także do Prus Wschodnich. Za oceanem osiedlano się w Stanach Zjednoczonych, Brazylii i Argentynie[23][24][25]. Dziewczęta służyły w miastach, często w żydowskich rodzinach. W okresie międzywojennym wyjeżdżano do Francji.

Po II wojnie światowej w regionie istniały nieliczne Państwowe Gospodarstwa Rolne. Zaczęto eksploatację torfowiska Karaska, organizowano spółki wodne w celu melioracji użytków rolnych. Proporcje ziemi ornej, łąk i pastwisk, mimo częściowej zamiany tych ostatnich na ziemię orną, były podobne jak w międzywojniu. Dominowały indywidualne gospodarstwa rolne. Chociaż nastąpiła intensyfikacja i modernizacja techniczna indywidualnego rolnictwa, działały też kolektywne formy rolnicze, nie zmienił się jednak zestaw uprawianych roślin. Spadło pogłowie koni, wzrosła hodowla krów i trzody chlewnej. Gospodarstwa zachowały cechy samowystarczalności, sprzedawano tylko nadwyżki. Kurpie pracowali w prowadzących wszechstronną działalność Gminnych Spółdzielniach „Samopomoc Chłopska”, które zmonopolizowały spółdzielczość na wsi, w Okręgowych Spółdzielniach Mleczarskich, brygadach budowlano-montażowych przy kółkach rolniczych, Polskich Kolejach Państwowych, Państwowej Komunikacji Samochodowej, Rejonach Eksploatacji Robót Wodno-Melioracyjnych, placówkach usługowych, w zakładach przemysłowych powstających w sąsiednich miastach (Przasnysz, Ostrołęka, Łomża, Olsztyn). Od lat 50. XX w. rozpoczęto asfaltowanie dróg i elektryfikacja wsi.

Współcześnie w regionie nadal dominuje rolnictwo. przeważa przetwórstwo rolno-spożywcze i mięsne oraz uprawa warzyw, a w obszarze hodowli chów bydła. Od lat 90. XX w. upowszechniła się kukurydza, która z czasem wyparła zboża, ziemniaki i buraki pastewne. Z powodu znacznego zalesienia rozwija się przemysł drzewny. Kurpie pracują w różnych sek­torach gospodarki (budownictwo, przemysł produkcyjny, spożywczy i medyczny, szkolnictwo) zarówno na miejscu zamieszkania i w sąsiednich wsiach, jak też w miastach okalających dawną puszczę i w większych ośrodkach. W Łysych działa JBB – największy zakład przemysłu mięsnego w Polsce. W 2000 została zamknięta linia kolejowa Ostołęka–Łapy, a rok później Ostrołęka–Chorzele, w związku z czym część Kurpiów pracujących w kolejnictwie straciła zatrudnienie. W 2023 r. reaktywowano drugą ze wspomnianych linii.

Wysoka aktywność społeczna Kurpiów przejawia się w licznych kołach gospodyń wiejskich, organizacjach pozarządowych realizujących cele promocyjne, dokumentacyjne i animacyjne, zespołach folklorystycznych, ochotniczych strażach pożarnych, kołach Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, klubach sportowych, zastępach ZHP, organizacjach religijnych.

Postrzeganie przez innych

edytuj

W Rzeczypospolitej Obojga Narodów Kurpie słynęli ze swoich umiejętności strzeleckich. Ten obraz upowszechnił się od wielkiej wojny północnej i został umocniony przez kolejne wydarzenia. W czasie insurekcji kościuszkowskiej to właśnie z nich rekrutowano członków elitarnych oddziałów strzelców celnych – prekursorów snajperów[26][27]. Sławę zdobyli też Kurpie w czasie powstania listopadowego, kiedy podpułkownik Józef Zaliwski utworzył z nich oddziały partyzanckie – „Kurpiki ostrołęckie”[28]. W regularnym Wojsku Polskim sformowany z Kurpiów w tym okresie został również ochotniczy 6 Batalion Strzelców Celnych zwany potocznie 6. Batalionem Kurpiów[29][30].

W XIX wieku, opisując Kurpiów, podkreślano ich swoisty „dziki i szorstki” charakter, skłonność do uniesień i mściwość, ale też gościnność, „zręczność niezwykłą ciała, wytrzymałość na wszelkie trudy”[31]. Specyficzne środowisko i historyczne doświadczenia są przyczyną, dla której tzw. kurpiowski charakter utożsamiany jest z uporem, oszczędnością i umiłowaniem wolności[32].

Mit Kurpiów ukształtowały wydarzenia w XIX wieku. Podczas powstania listopadowego[33][34][35] oraz styczniowego[36][37][38] w Puszczy Zielonej miały miejsce liczne bitwy i potyczki z zaborcą.

Ludność kurpiowską opisywano jako przywiązaną do tradycji, cechującą się pracowitością, oszczędnością, umiłowaniem przyrody. Niektóre te cechy były też odbierane jako negatywne – krytykowano nieufność Kurpiów wobec nowinek technicznych, walkę o swoje objawiającą się zawiścią i niezdrowym uporem oraz powszechne palenie tytoniu. Jednocześnie wskazywano na szacunek dla rodziny oraz wysoki poziom religijności, przejawiający się m.in. budową świątyń, fundacjami i datkami na ich wyposażanie oraz licznymi przydrożnymi sakraliami.

Krzysztof Braun zauważył: „Peryferyjne położenie trudnego fizjograficznie obszaru nie jest równoznaczne z izolacją przestrzenną, a stosunkowa niezamożność i samowystarczalność gospodarstw nie oznacza niższego poziomu kulturowego”[1]. Stąd, mimo że w XIX w. podkreślano warunki naturalne w Zagajnicy i Biskupszczyźnie, to aktywność militarna i skuteczność Puszczan w okresie od potopu szwedzkiego do powstania styczniowego, a także opinie osób z zewnątrz, czasowo przebywających w puszczach w XIX w. (duchowni, etnografowie) wpłynęła na kształtowanie, a potem umacnianie wizerunku Kurpia i Kurpianki. Widziano ich jako ludzi pracowitych, gotowych oddać życie za ojczyznę, zaprawionych w trudach życia dzięki warunkom naturalnym, w jakich przyszło im żyć, lubiących śpiew i taniec, uzdolnionych artystycznie, zachowujących gwarę, zwyczaje i oryginalny strój – świadectwa wysokiej kultury materialnej i duchowej. W wyniku uproszczeń utrwalał się mit wolnych od pańszczyzny Kurpiów Zielonych, w który uwierzyli sami Puszczanie. Wyolbrzymiony udział Puszczan w wydarzeniach XVII–XIX w. stał się podstawą utworów prozatorskich i poezji – w czasie zaborów eksponowały patriotyzm i walkę o wolność w myśl zasady „ku pokrzepieniu serc”, tworzyły też wizerunek Kurpia – szczególnie z Zagajnicy – w oczach inteligencji. Symbolem, zielonokurpiowskim miejscem pamięci, stał się (Stach) Konwa[2]. W XX w. wyobrażenie o Kurpiach prawie się nie zmieniło. W międzywojniu i PRL eksponowano twórczość ludową oraz krajobraz puszczański. Skupiano się na walorach kulturowych, niewiele uwagi poświęcając potrzebom gospodarczym – wspierano je jedynie przez utrzymanie kurpiowskiej sztuki ludowej przez wyszukiwanie twórców i twórczyń, popularyzację i sprzedaż wytworów. Na zainteresowanie regionem wpłynęły dwa czynniki: klęska głodu w Zagajnicy w latach 80. XIX w. oraz sukces Wesela na Kurpiach, przedstawienia napisanego przez ks. Władysława Skierkowskiego, wystawionego w 1928 r. przez Teatr Regionalny w Płocku, pokazywanego w całym kraju i za granicą. Jednak zainteresowanie środowiska zewnętrznego dotyczyło głównie Puszczy Zielonej. W 1948 r. w wyniku organizacji konkursu sztuki kurpiowskiej ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i konkursów z 1949 r. na wnętrze chaty kurpiowskiej i wystawy sztuki kurpiowskiej w Pułtusku zainteresowanie Kurpiowszczyzną wzrosło, co zaowocowało serią artykułów w czasopismach etnograficznych. Od lat 50. XX w. kulturę Kurpiów Puszczy Zielonej badał zespół naukowy z Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Warszawskiego. W Puszczy Białej i Puszczy Zielonej zorganizowano Międzyuczelniane Obozy Etnograficzne. Badania te uaktywniły ludność kurpiowską, która informowała o swoim życiu, tradycjach, wierzeniach. Efektem były artykuły w czasopismach etnograficznych i prace zbiorowe, z których większość dotyczyła Zagajnicy. Kolejnym krokiem, który wzmocnił kurpiowską tożsamość i wywołał wsparcie organizacyjne, było powołanie w 1975 r. województwa ostrołęckiego, które objęło Puszczę Zielona i Białą. Powstały zespoły regionalne, w 1969 r. ruszył Konkurs na Palmę Wielkanocną w Łysych, w 1976 r. Miodobranie Kurpiowskie w Myszyńcu, w 1994 r. Wesele Kurpiowskie w Kadzidle, a w 2001 r. Warsztaty Etnograficzne Ginące Zawody w Kadzidle. Zainteresowanie Katedry Etnografii i Antropologii Kulturowej UW terenem Kurpiowszczyzny zaowocowało licznymi pracami dyplomowymi, z których większość dotyczy Puszczy Zielonej. Mazowiecki Ośrodek Badań Naukowych powołał Stację Naukową w Ostrołęce, w której powstało kilka prac dotyczących kultury Kurpiów Białych i Zielonych[3].

Mimo tego zainteresowania słowo Kurp sami Kurpie i Kurpianki długo uważali za pogardliwe, stąd określenia typu Puszczanie. Znaczenie pejoratywne miało dla używających go ludzi spoza puszczy – do tego stopnia, że osoby ze wsi szlacheckich nie wchodziły w związki małżeńskie z mieszkającymi we wsiach puszczańskich. Społeczność kurpiowskich wsi Puszczy Białej oraz dawnych wsi pańszczyźnianych odnosiła się do siebie z pogardą, podobnie ludność kurpiowska Zagajnicy i mieszkańcy wsi z nimi sąsiadujących – chłopstwo pańszczyźniane, drobna szlachta. W Puszczy Białej słowo Kurp opisywało obcego, gbura, nieokrzesanego. W okresie międzywojennym M. Żywirska, prowadząc badania we wsiach Puszczy Białej zasadzonych ludnością kurpiowską i pytając o nią, była odsyłana do innych miejscowości. Podobnie było po 1945 r. podczas badań etnograficznych. Kurpie określali wówczas zasięg Kurpiowszczyzny na podstawie kilku kryteriów, ważnych szczególnie dla osób starszych: zamieszkania na terenie piaszczystym, ubogim (gdzie cięższa, żyźniejsza ziemia, to już szlachta), mówienia w gwarze i noszenia określonego stroju, budownictwa wedle określonych wzorów oraz samookreślania się jako Kurpie. Jednocześnie nie wszystkie te czynniki musiały wystąpić, by Kurpie określali się Kurpiami – strój mógł zaniknąć, język zatracać cechy gwarowe, ale samoświadomość byłą wysoka. Odrzucanie lub zacieranie się kurpiowskiej tożsamości jest charakterystyczne dla wsi na pograniczu (zachód Puszczy Zielonej ciążył ku Przasnyszowi, wschód ku Łomży, a co za tym szło, także np. gwara ustępująca mowie potocznej zbliżonej do języka literackiego). Na pograniczu bowiem mieszały się wpływy drobnoszlacheckie, miejskie i puszczańskie. Po 1945 r. zauważalne były dwie tendencje – odradzanie się poczucia przynależności do Kurpiów oraz zawężanie pojęcia Kurpiowszczyzny ze względu na jej pejoratywne konotacje. Dla konserwatywnej ludności spod Kolna, Przasnysza czy Ostrowi Kurp oznaczał kogoś gorszego, mniej wartościowego. Dlatego np. mieszkańcy wsi kurpiowskich na wschodzie Zagajnicy określali się jako ludność nadrzeczna, zarzeczna, nadgraniczna lub włościańska, ale nie kurpiowska. W dawnym pasie granicznym między Polską a Niemcami nierzadko można było usłyszeć o tym, że wsie są bardziej pruskie niż kurpiowskie[4].

Współcześnie w obu puszczach można mówić o silnej tożsamości kurpiowskiej. Szczególnie wzrosła w ostatnich latach w Puszczy Białej. Kulturę materialną Kurpiów Puszczy Zielonej i Białej można podziwiać w muzeach, skansenach i izbach pamięci. W latach 1983–1993 w domu Stefanii Seroki w Obrytem działała Izba Regionalna gromadząca przedmioty do niej należące, ofiarowane przez miejscowych i odwiedzających miejsce oraz eksponaty z Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, które opiekowało się placówką. W Kadzidle istnieje Izba Pamięci Czesławy Konopkówny, w Czarni Muzeum Polsko-Japońskie im. Brata Zenona [Żebrowskiego], izba w Gminnym Ośrodku Kultury w Rozogach, a w Myszyńca Izba Pamięci bp. Edwarda Samsela – wszystkie gromadzą wytwory kultury Kurpiów Zielonych. W 2004 r. powstało prywatne Muzeum Etnograficzno-Historyczne w Kamieńczyku gromadzące eksponaty z Puszczy Białej. Istnieje też skansenpark w Długosiodle i prywatne Muzeum Kurpiowskie w Wachu. W 2014 r. powstał Skansen im. Marii Żywirskiej w Brańszczyku. Najstarszym skansenem kultury kurpiowskiej jest jednak Muzeum-Skansen Kurpiowski im. Adama Chętnika w Nowogrodzie założony w 1927 r. Ważną rolę pełnią: Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce powstałe w 1975 r., Muzeum Regionalne w Pułtusku (1964), Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży, Dom Polonii w Pułtusku (1989), Kuźnia Kurpiowska w Pniewie prowadzona przez Stowarzyszenie „Puszcza Biała – Moja Mała Ojczyzna”, instytucje kultury (domy kultury w Ostrowi Mazowieckiej, Przasnyszu, Pułtusku, biblioteki powiatowe w Pułtusku i Ostrołęce, miejsko-gminna biblioteka w Wyszkowie, biblioteki gminne, Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi – biuro regionalne w Pułtusku) oraz organizacje pozarządowe (np. Związek Kurpiów, Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczy Białej i Kamienieckiej, koła gospodyń wiejskich). Przy niektórych szkołach istnieją izby pamięci gromadzące m.in. materialne pamiątki po Kurpiach, działają też archiwa społeczne (Jednorożeckie Archiwum Społeczne). Eksponaty związane z kulturą materialną i duchową Kurpiów mają w swoich zbiorach m.in. muzea etnograficzne (Warszawa, Kraków, Toruń), Muzeum Mazowieckie w Płocku i Muzeum Wycinanki Polskiej w Konstancinie-Jeziornej. Twórcy i twórczynie i zespoły regionalne z obu puszcz otrzymują wyróżnienia na poziomie ogólnopolskim (Nagroda Kolberga) lub regionalnym (Nagroda Prezesa Związku Kurpiów „Kurpik”, Nagroda Marszałka Województwa Mazowieckiego). Strój kurpiowski można zobaczyć już nie tylko na uroczystościach kościelnych i świeckich. Motywy kurpiowskie pojawiają się w modzie inspirowanej sztuką i rękodziełem ludowym oraz w etnodizajnie, a muzyka inspirowała i nadal porusza, pojawiając się np. w aranżacjach jazzowych[5].

Kurpie mają się czym pochwalić i to robią, np. na cyklicznych imprezach folklorystycznych (oprócz wspomnianych wcześniej to także Jarmark Kurpiowski w Myszyńcu, Kurpiowskie Granie w Lelisie, Kurpiowskie Prezentacje Artystyczne w Ostrołęce, Nadbużański Festiwal Kultury Kurpiowskiej w Broku, Niedziela św. Rocha w Nowogrodzie, Regionalny Przegląd Kapel, Śpiewaków i Gawędziarzy Ludowych w Zbójnej, Święto Folkloru Kurpiowskiego w Zawadach, Święto Kaszy Gryczanej w Brańszczyku, Spotkania ze Sztuką Wielkanocną Puszczy Białej w Pułtusku), sportowych i kulturalnych. To region pełen przyrodniczych skarbów (rezerwaty przyrody w Puszczy Zielonej – Ciemny Kąt, Czarnia, Czarny Kąt, Kaniston, Łokieć, Mingos, Olsy Płoszyckie, Podgórze, Surowe, Tabory, Torfowisko Karaska, Torfowisko Serafin, w Puszczy Białej – Bartnia, Popławy, Stawinoga, Wielgolas; obszary Natura 2000, nieuregulowana rzeka Omulew, po której można pływać kajakiem, sosny i dęby bartne sprzed 300–400 lat), miejsc pamięci (np. cmentarzysko z 35–15 r. p.n.e. w Lemanach, Pomnik Szwedzki w Kadzidle, dąb powstańców w Sieczychach zwany „Wieszatielem”, cmentarz z I wojny światowej w Jednorożcu – największy na Mazowszu, leśna baza XVI Okręgu NZW koło Gleby, Katyńskie Dęby Pamięci we wsiach Puszczy Białej), pięknej tradycyjnej architektury o wysokich walorach artystycznych (drewniane domy i kościoły, murowane świątynie), wyjątkowych ośrodków religijnych (Sanktuarium Matki Bożej Ludu Kurpiowskiego w Dąbrówce, Sanktuarium św. Rocha w Sadykierzu, Sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Porządziu) i zabytków świeckich (XIX-wieczne wiatraki w Cieńszy i Topolnicy, leśniczówka w Surowem, drewniana remiza strażacka w Wólce Lubielskiej), usiany przydrożnymi kapliczkami, figurami i krzyżami.

Kultura materialna i folklor

edytuj

Peryferyjność Mazowsza, a w jego granicach peryferyjność Puszczy Zielonej, izolacja regionu (naturalna bariera w postaci lasów i bagien wymuszająca samowystarczalność), duża odległość od większych ośrodków miejskich, opóźnienie rozwoju gospodarczego wynikające z późnego zagospodarowania nieurodzajnych ziem – to czynniki wpływające na wykształcenie się odrębności kulturowej Kurpiów w Puszczy Zielonej[39].

Charakterystycznymi elementami kultury materialnej są stroje, hafty, ozdoby bursztynowe, kurpiowskie chaty, zdobienia w drewnie i rzeźby, wycinanki, kwiaty z krepiny oraz ozdobne palmy na Niedzielę Palmową. Elementy folkloru, w tym gwara kurpiowska, zachowały się do dziś[40].

Architektura

edytuj

Przeważały drewniane budynki w konstrukcji zrębowej (głównie domy) lub sumikowo-łątkowej. Typowe domy składały się z sieni w rogu chaty, dużej izby o dwóch oknach z kuchnią, bardziej ozdobnej mniejszej izby (alkierz – sypialnia i jadalnia) i komory, zastąpionej później kuchnią. Ściany zrębu stawiano z belek łączonych na węgłach na obłap albo na jaskółczy ogon. Belki zrębu i ściany szczytowej wystawały za lico domu, a ich końce profilowano. Dwuspadowe dachy (najczęściej nachylone pod kątem 45 stopni) kładziono w konstrukcji krokwiowej i kryto słomą. Po 1918 r. dachy kryto też gontem lub wiórami, a bogatsi – dachówką. Na kalenicy dachu układano kilka par cienkich skrzyżowanych żerdzi (koźlin). W zrębie domu wycinano otwory, w które osadzano drzwi i okna. W domach o konstrukcji zrębowej połączonej z sumikowo-łątkową drzwi i okna ustawiano w stojakach. Od początku XX w. okna dwudzielne i trójdzielne (z małym uchylnym poprzecznym okienkiem u góry) zaczęły zastępować okna dwuskrzydłowe o 4 lub 6 szybach. Jednoskrzydłowe drzwi dekorowano różnej długości deszczułkami układanymi w geometryczne wzory i ćwiekowanymi gwoźdźmi. Szczyty szalowano deskami, układając je we wzory. Koronkowe gzymsy nadokienne (koruny) miały różne zdobienia: ornamentyzowane kwiaty, gałęzie, główki ptaków i zwierząt, krzyże, motywy geometryczne. Na drzwiach umieszczano szalowany motyw wchodzącego słońca. Deski układano też w kwadraty, romby, wzór księżyca. Na listwach nabijanych na węgły, które pełniły też rolę ochrony przed warunkami atmosferycznymi, przeważały motywy roślinne (stylizowane liście) albo motywy geometryczne – różne w zależności od upodobań budowniczego, którym najczęściej był właściciel posesji. Belki szczytowe (opasie) i szczytówki nierzadko wycinano piłką w róże wzory – fale, zygzaki lub bardziej skomplikowane. Szczyty domów szalowane były deskami układanymi w różne desenie. Od podwórza często był to szczyt prosty, od drogi – łamany. Powierzchnię szczytu przedzielano listwą szczytową (nierzadko bogato dekorowaną), a ułożenie desek nad i pod nią różniło się: w obu częściach mogło być poziome lub pionowe, ale częściej jedna część była prosta, a druga – z desek ułożonych ukośnie, we wzory. Czasem cały szczyt szalowano w kwadraty lub jodełkę. Pojawiały się promienie słoneczne. Wycinane ażurowo deski chroniące wiatrówki w miejscu przecięcia, na kalenicy, kształtowano w głowy końskie, baranie i ptasie lub rogi zwierzęce. W Puszczy Zielonej zwano je śparogami. Nierzadko między śparogami lub na ścianie szczytowej umieszczano krzyż. W późniejszych murowanych domach umieszczano kapliczki wnękowe oraz krzyże układane z cegieł albo wygięte z metalu, przymocowane do ścian szczytowych domów albo budynków gospodarskich. Kominy budowano z brył rudy żelaznej kopanej w okolicy, potem z cegieł.

Wyposażenie domu było skromne, głównie drewniane, w rogu izby stał piec kaflowy, w innym był święty kąt – przyozdobione kwiatami miejsce na obrazy, figury maryjne, krzyż. W oknach z malowanymi na zewnątrz okiennicami zdobionymi geometrycznymi wzorami wieszano firanki z białego papieru.

Po I wojnie światowej pojawiły się domy z cementowego pustaka, ale tzw. murowanek – i to w większych wsiach – przed 1939 r. było kilka. Do lat 60.–70. XX w. domy murowane były rzadkością. „Małomiasteczkowe” murowane domy miały sień, kuchnię, dwa lub trzy pokoje oraz dwa wejścia – frontowe przez ganek (często na dłuższej ścianie zwróconej do drogi) i od podwórza. Czasem w jednym budynku mieszkały dwie rodziny (najczęściej rodzice i posiadające własną rodzinę dzieci) – wówczas stawiano 2 pokoje, 2 kuchnie i sień rozdzielającą przestrzeń na dwie części. Domy stawiano z cegły, pustaka, leszu (żużel i cement), a pokrywano eternitem lub rzadziej blachą. Materiały te upowszechniły się również w budownictwie gospodarczym. W domach upowszechniły się łazienki oraz piwnice i spichrze[4].

Do budownictwa przemysłowego zaliczały się posadowione na słupach w nurcie rzek wolnostojące młyny wodne z kołem nasiębiernym, łopatkami i jazem, postawione w konstrukcji słupowo-ryglowej i szalowane deskami, pojawiające się od połowy XIX w. wolnostojące wiatraki typu paltrak lub koźlak, lokowane z dala od zabudowań mieszkalnych (ze względu na zagrożenie pożarem) kuźnie – warsztaty kowali wioskowych, a od przełomu XIX i XX w. samodzielnych, tartaki oraz cegielnie. Niektóre drewniane budynki z przełomu XVIII i XIX w. użytkowano do okresu międzywojennego, w razie potrzeby remontując. Na Kurpiowszczyźnie nie było młynów wodnych, a wyrób mąki i kasz odbywał się w żarnach oraz ręcznych i nożnych stępach. Używano też foluszy ręcznych. W większych wsiach w XX w. zaczęto stawiać murowane kuźnie, choć większość wiejskich kuźni przestała być używana w II połowie tego stulecia. Mechaniczne tartaki państwowe upowszechniły się na przełomie XIX i XX w. w wyniku zwiększenia eksploatacji lasów, a w połowie XX w. pojawiły się tartaki prywatne[5].

Z budynków użyteczności publicznej warto wspomnieć szkoły – początkowo organizowane w wydzielonych pomieszczeniach w domach mieszkalnych (podobnie jak mieszkanie dla wiejskiego nauczyciela), od 1918 r. jako samoistne budynki. Pod względem materiałów, konstrukcji i wyglądu wpisywały się w formy budownictwa tradycyjnego, były jednak większe od budynków mieszkalnych, wieloizbowe. Murowane szkoły pojawiły się na Kurpiowszczyźnie w okresie międzywojennym. Należy zwrócić uwagę na leśniczówki budowane w konstrukcji zrębowej z bali sosnowych w formie podobnej do dworków (Wykrot, Budziska) lub murowane, podobnie stylizowane (Budziska). Często wykorzystywano zdobnictwo charakterystyczne dla budownictwa kurpiowskiego. Inną kategorię budynków użyteczności publicznej stanowi infrastruktura kolejowa – dworce kolejowe linii normano- i wąskotorowych, wieże ciśnień (Parciaki – 1929 r.).

Drewniane świątynie wznoszono na planie krzyża na fundamentach kamiennych, często w konstrukcji zrębowej z belkami łączonymi na jaskółczy ogon, rzadziej z transeptem. Ściany szalowano pionowymi deskami. Świątynie były orientowane, trzynawowe, z nawą główną wyższą niż boczne, miały sufity z fasetami spływowymi lub pod kątem, najczęściej dwuspadowe dachy kryte gontem albo blachą, z sygnaturką. Wieże umieszczano na kalenicy dachu nad transeptem lub/i na kalenicy nad fasadą. Zdarzało się, że szczyt dekorowano deskami we wzory jak w domach mieszkalnych. Do kościoła na wysokości prezbiterium, najczęściej węższego od nawy i zakończonego trójbocznie, dobudowywano dwa symetryczne pomieszczenia: zakrystię i skarbczyk (zakrystię bracką). Chór umieszczano nad kruchtą na filarach. W środku granicę między nawą główną a bocznymi wyznaczały ustawione parami filary, a na granicy prezbiterium i nawy lokowano belkę tęczową. Wybudowany w latach 1716–1723 i rozebrany na początku XX w. kościół w Myszyńcu miał wysokie wieże na planie kwadratu flankujące trójkątnie zakończoną fasadę, nakryte cebulastymi kopułami – był to element nawiązujący do tympanonów stylu klasycystycznego. Podobne kościoły powstały w Lemanie (w 1860 r. na miejscu drewnianej kaplicy), Łysych (z 1882 r. na miejscu kaplicy z 1789 r.), Dąbrówce (w latach 1891–1892 z materiału z kadzidlańskiej świątyni, na miejscu kaplicy z 1798 r.), Turośli (powstał w latach 1870–1871). Są to tzw. kościoły grupy kurpiowskiej – wszystkie mają cechy neobarokowe. Mogły powstać w oparciu o podobne plany, a realizowane być przez miejscowych majstrów. Nie są to jednak najstarsze kościoły Kurpiowszczyzny. W Zarębach stoi zbudowany w latach 1730–1775 kościół – przykład świątyni ryzalitowej charakterystycznej dla północno-wschodniego Mazowsza. Prezbiterium jest wyższe od osadzonego na planie kwadratu korpusu kościoła. W narożach korpusu nawy i prezbiterium ulokowano zakrystię i skarbczyk. Do środkowej partii jednej ze ścian przylega przybudówka. Wejście do kościoła prowadzi przez garnek snycerskiej roboty i ryzalit. Podobny typ reprezentuje kościół w Nowym Lubielu zbudowany w latach 1890–1897 na miejscu dwóch poprzednich. W 1884 r. w Brodowych Łąkach w miejscu kaplicy powstał drewniany kościół na planie krzyża łacińskiego, ze skrzydłami transeptu zamkniętymi trójbocznie. Kościół ten, podobnie jak świątynie w Sokołowie Włościańskim (budowla z 1682 r. na miejscu świątyni z ok. 1657 r.), Jednorożcu (istniejący w latach 1862–1915 r. i kolejny w latach 1917–1989), Parciakach (zbudowany w latach 1906–1908 z materiału kościoła w Czarni Myszynieckiej datowanego na 1833 r.), Dobrym Lesie (z 1919–1920 r.), Czarni Kadzidlańskiej (1920 r.), Kuziach (1921 r.) i Lelisie (zbudowany w 1989 r. z materiału kościoła z Nowej Wsi powstałego w 1948 r.), reprezentuje inny typ architektoniczny niż wspomniane wcześniej świątynie. Nie ma wież flankujących ścianę szczytową ani kruchty przed jej licem (o ile nie została dobudowana później, jak w Parciakach), a prezbiterium jest węższe niż nawa główna. Na Kurpiowszczyźnie nie brakuje świątyń wyjątkowych – kościół w Olszewce na planie wydłużonego ośmiokąta powstał w latach 1919–1922 jako wotum za niepodległość Polski. Dla drewnianych kościołów w regionie charakterystyczne są translokaty – gdy buduje się murowany kościół (Kadzidło, Czarnia Myszyniecka, Nowa Wieś), drewniany przenosi się w inne miejsce, gdzie jest potrzebny (odpowiednio Dąbrówka, Parciaki, Lelis), poza tym ponowne wykorzystanie materiału budowlanego oraz przebudowy (Parciaki – w latach 1956–1957 rozebrano kaplice boczne i postawiono ściany ciągłe). Nie wszystkie kurpiowskie kościoły miały szczęście – kościół w Jednorożcu został rozebrany w 1989 r. z powodu wystawienia nowej świątyni. Znani są projektanci niektórych drewnianych kurpiowskich świątyń (Leman – Teodor Bogumił Seyfried; Dobry Las, Kuzie, Czarnia – Rudolf Macura). Często kurpiowskie kościoły padały ofiarą działań wojennych (w Zarębach z ok. 1685 r. spalony w 1705 r. przez Szwedów, w Jednorożcu spalony w 1915 r.). Niektóre drewniane świątynie są pokryte polichromią (Dąbrówka, Łyse, Parciaki, Zaręby, Turośl – sklepienie pokryte wycinankami kurpiowskimi). Polichromie malowano w stylu określanym jako ludowy, mimo że czasem wykonywali je uznani artyści, np. w Jednorożcu Józef Murgrabia[8].

Spośród murowanych świątyń na Kurpiowszczyźnie należy wskazać zbudowany w latach 1841–1844 klasycystyczny kościół w Lipnikach, neobarokowe w Kadzidle z lat 1878–1886 i Zbójnej z lat 1889–1892; neogotyckie świątynie w Czarni Myszynieckiej z lat 1903–1907, Zalasie z lat 1908–1913, Myszyńcu wznoszony w latach 1909–1922. Pracowali architekci: Franciszek Przecławski (Czarnia, Myszyniec), Adolf Schimmelphennig (przebudowa dzwonnicy w Myszyńcu) i Rudolf Macura (odbudowa kościoła w Kadzidle). Kościoły murowane w obu puszczach często są którąś świątynią z kolei, zawsze poprzedzoną drewnianymi (Kadzidło – czwarty kościół, wcześniejsze sprzed 1710 r., z 1740 r., z 1783 r.; Myszyniec – czwarty kościół, wcześniej kaplica z 1650 r., potem kościół istniejący w latach 1698–1702/1708 i trzeci zbudowany w latach 1716–1723; Pniewo – czwarty kościół, wcześniejsze z XV w., końca XVIII w. i z 1771 r.). Rzadko po zbudowaniu murowanej świątyni zostawia się drewnianą (Łyse). Wartości zabytkowej nie mają kościoły modernistyczne (w Obierwi zbudowany w latach 1974–1987, w Koźle z lat 1978–1986, w Wachu z lat 1981–1988; w Jednorożcu postawiony w latach 1983–1986; w Łysych zbudowany w latach 1998–2000; w Krysiakach zbudowany w latach 1982–1986, w Dylewie z lat 2006–2010). Niektóre murowane kościoły nawiązują do tradycji kurpiowskich (Lipniki i Dylewo – na witrażach motywy z wycinanek kurpiowskich; Jednorożec – śparogi na zwieńczeniu ściany frontowej, między nimi metalowy krzyż; Krukowo – kurpiowskie rzeźby w prezbiterium)[9].

Przed kościołami stawiano drewniane, najczęściej czworo- lub ośmioboczne dzwonnice. Zachowały się dzwonnice w Zarębach (1775 r.), Brodowych Łąkach (1884), Czarni Myszynieckiej, Dąbrówce (1892–1893), Łysych (koniec XIX w.), Turośli (XIX w.), Parciakach (wystawiona w latach 1905–1909 z materiału dzwonnicy z 1823 r. z Czarni Myszynieckiej), Olszewce (ok. 1922 r.), Czarni Kadzidlańskiej i Kuziach (1921), Lemanie (ok. 1925 r.) i Jednorożcu (1929 r.). W Łysych (II połowa XIX w.) i Turośli (1811 r.) istnieją drewniane kaplice cmentarne. Cennym murowanym zabytkiem sakralnym jest trzykondygnacyjna dzwonnica w Myszyńcu z ok. 1754 r., postawiona na planie prostokąta z niskimi przybudówkami, zakończona schodkowymi szczytami, uważana za pierwszą murowaną budowlę na Kurpiowszczyźnie.

W Myszyńcu w połowie XIX w. powstała drewniana synagoga, postawiono też mykwę i urządzono cmentarz. Chasydzi gromadzili się w domu modlitewnym. W Kadzidle oraz Baranowie stały bożnice i mykwy. Żydów z Kurpiowszczyzny chowano w Myszyńcu, Kadzidle, Chorzelach, Krasnosielcu.

Kurpiowskie snycerstwo znajdowało ujście nie tylko w budownictwie i meblarstwie, ale też w małej architekturze sakralnej. W obu puszczach można znaleźć wiele przydrożnych obiektów sakralnych (kapliczki – niewielkie trzyścienne konstrukcje z otwartą wnęką na dewocjonalia zwieńczone daszkiem; figury – wolnostojące rzeźby na postumentach, niczym nie osłonięte; krzyże powstałe z przecięcia dłuższej pionowej belki z krótszą poprzeczną). Przydrożne świątki lokalizowano w przestrzeni wiejskiej i poza nią. Krzyże, figury i kapliczki stawiano na placach wiejskich, na rozstajach dróg i skrzyżowaniach, na odludziu, w pobliżu ruin, w wąwozach, z dwóch lub czterech stron wsi, czasem przy każdej drodze wjazdowej, na wygonach i pastwiskach, przy mostach, przełazach, brodach, nad rzekami, stawami i jeziorami, w miejscach niebezpiecznych dla żeglugi, na miejscach zbrodni, tragicznych wypadków, bitew i potyczek, w lasach przy drogach i na skrzyżowaniach, na mogiłach, zbiorowych grobach, na cmentarzach parafialnych (upamiętnienie założenia lub rozszerzenia cmentarza), cholerycznych czy wojskowych, dawniej na cmentarzach przykościelnych, na granicach lasów, parafii, gmin, posesji, łąki, pola, na ścianach budynków mieszkalnych i gospodarskich, na ścianach kościołów, na bramach i furtach przy kościołach, cmentarzach, kaplicach, na bramach prowadzących do wsi, na drzewach we wsi, na skraju lasów, przy drodze, wreszcie na barciach, ulach bartnych, w pobliżu pasiek. Często wykorzystywano istniejącą zieleń lub ją planowano – roślinne otoczenie przydrożnych było nawiązaniem do przedchrześcijańskiego gaju ofiarnego, stworzyło sferę sacrum sprzyjającą modlitwie, ale też pełniło funkcję dekoracyjną. Krzyże dekorowano (okrągłe lub romboidalne gałki na końcu ramion, koruna – ozdobne zakończenie w formie małego krzyżyka, daszek nad pasyją dla osłony centralnej części krzyża na przecięciu ramion, zaplecek z ozdobnie wycinanych desek, pazdur – rzeźbienie górnej części pionowej belki, w Puszczy Białej promienie rozchodzące się od przecięcia belek). Najstarsze krzyże i kapliczki pochodzą z XVIII w. i zachowały się w gminie Jednorożec. W XIX w. na Kurpiowszczyźnie popularne były drewniane krzyże zdobione narzędziami i atrybutami Męki Pańskiej, płaskorzeźbionymi na belkach albo wycinanymi oddzielnie i mocowanymi do ramion krzyża, krzyże z płaskorzeźbionym przedstawieniem Trójcy Świętej i Matki Bożej (koronacja Najświętszej Maryi Panny). Stawiano proste drewniane krzyże lub karawaki z dwoma poprzecznymi ramionami upamiętniające ofiary epidemii. Drewniane kapliczki wieszano na drzewach (kapliczki skrzynkowe, deseczki wotywne) lub stawiano na ziemi (kapliczki słupowe, kłodowe, domkowe). W Zagajnicy zachowało się kilka kapliczek domowych z XIX w. budowanych z grubych sosnowych bali, łączonych na jaskółczy ogon, z brodowym dachem, zwieńczonych żelaznymi krzyżami. Zwiększenie ilości przydrożnych obiektów sakralnych na Kurpiowszczyźnie obserwujemy po zakończeniu II wojny światowej (dziękczynienie), w okresie walki o rząd dusz między państwem a Kościołem (każda fundacja – a wszystkie uważano za nielegalne – była odnotowana przez odpowiednie instytucje świeckie, a fundatorzy ponosili czasem kary pieniężne)[14].

Cechy charakterystyczne ludowej rzeźby sakralnej z Kurpiowszczyzny to użycie drewnianych wydłużonych klocków o pionowej budowie, co wpływało na konstrukcję rzeźby, wyolbrzymianie detali i całych partii (np. głowy, by umieszczona na podwyższeniu, a oglądana figura była proporcjonalna, ale też z powodu podkreślenia wagi głowy jako najważniejszej części postaci wyrażającej emocje), realizm, prostota. Świątkarstwo rozwinęło się na Kurpiach w XIX w. jako wyraz silnej religijności zabarwionej myśleniem magicznym. Wywołało to zapotrzebowanie na prace twórców o wysokich kwalifikacjach. Wykształciła się grupa majstrów – bogorobów, którzy działali na własny użytek, ale niezawodowo, okazjonalnie, byli jednak cenieni w regionie. Czasem rzeźbę u bogoroba zamawiała cała wieś. Poza tym Kurpie byli w stanie samodzielnie wyrzeźbić osóbkę, figurkę lub pasyję. Świątki stawiano w kapliczkach, rzadziej na słupach jako wolnostojące figury. W międzywojniu świątkarstwo ustąpiło odlewanym z gipsu figurom przywożonym z jarmarków w miastach i pielgrzymek. Odrodziło się w latach 50.–60. XX w. m.in. dzięki działalności „Cepelii”. Po jej upadku i czasowym zastoju rzeźbiarstwa rzemiosło reaktywuje się – szczególnie w Puszczy Zielonej[15].

Na Kurpiowszczyźnie popularne były rzeźby św. Jana Nepomucena stawiane nad rzekami, na terenach podmokłych, by patron chronił przed powodzią, ale i zapewniał dobre plony. Rzeźby umieszczano w drewnianych kapliczkach domkowych (centrum Zagajnicy), kapliczkach słupowych (Puszcza Biała) lub na wolnostojących słupach (zachodnia część Puszczy Zielonej). Z Janem Nepomucenem często mylono św. Jana Chrzciciela, równie popularnego nad rzekami (patronował też kowalom, kuśnierzom i krawcom). Świętym chętnie przez Kurpiów przedstawianym w świątkach był Roch, orędownik w czasie zarazy zwierząt i ludzi, patron chorych i stolarzy. Popularnym przedstawieniem był Chrystus Frasobliwy. Często występowało przedstawienie Matki Bożej Skępskiej. W kapliczkach na granicach parafii umieszczano wizerunki jej patronów, np. parafia Dąbrówka – św. Anna, Długosiodło – św. Roch. Współcześnie rzadko spotykane są wizerunki dawniej popularnych świętych: Bartłomieja (patrona bartników), Barbary (patronki przepraw wodnych, budowniczych, tkaczy i chorych na dżumę), Mikołaja (chroniącego wieś przed wilkami), Józefa (patrona małżonków i rzemieślników), Świętej Rodziny, Wawrzyńca i Agaty (patronów od ognia, pierwszy też ubogich i piekarzy). Dwoje ostatnich zastąpił św. Florian sytuowany współcześnie głównie przy remizach strażackich. W XX w. tercjarstwo spopularyzowało wizerunek św. Franciszka. Innymi spotykanymi dziś na Kurpiowszczyźnie patronami i patronkami są św. Hubert (szczególnie w lasach i na terenach kół łowieckich), św. Krzysztof, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Antoni Padewski, św. Jan Paweł II[16].

Z małą architekturą sakralną związane jest kowalskie rzemiosło artystyczne. Rozwinęło się w II połowie XIX w. w związku z upowszechnieniem żelaza reglamentowanego dotąd dla potrzeb gospodarskich (uprawa roli, okucia wozów wyjazdowych). We wsiach zaczęto stawiać krzyże kute przez kowali, nieraz misternie zdobione (zakończenia ramion kute w gałki, kształt liścia lub serca, promienie odchodzące od przecięcia ramion lub od dodatkowego metalowego koła przypominającego pełną, ażurową lub w formie kwiatu tarczę słoneczną), najczęściej osadzane w kamieniach polnych. Żelazne krzyże wieńczyły drewniane kapliczki i krzyże, szczyty chat, bram cmentarnych. Stosowano bogatą ornamentykę roślinną (gałązki z liśćmi, kielichy kwiatów, gałązki z kwiatami. Później metalowe krzyże umieszczano w betonowych lub ceglanych podstawach, często z (przeszkoloną lub nie) wnęką na figurę lub obrazek. Fundowano kapliczki murowane, najczęściej w formie prostopadłościanu jedno- lub dwupiętrowego z wnękami na obrazy i figury. W XX w. upowszechniły się krzyże wykonane w całości z lastryka, marmuru lub granitu, jak również murowane kapliczki (domkowe; słupowe zabudowane, w formie przeszklonych gablot lub latarni umarłych; w formie grot wzorowanych na grocie z Lourdes; arkadowe; postumentowe z jedną lub kilkoma kolumnami wnęk)[17].


W 1950 w Kadzidle powstała Spółdzielnia Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Kurpianka”, która do 2015 spółdzielnia była jedyną instytucją na terenie Kurpiowszczyzny wytwarzającą, skupującą oraz sprzedającą wyroby rękodzielnicze. Od twórców i twórczyń ludowych skupywano palmy wielkanocne, pisanki, pieczywo obrzędowe, wycinanki, pająki, kierce, kwiaty z kolorowej bibuły, płócienne haftowane serwety, koronki, fartuchy z koronką, rzeźby z drewna, słomiane i listewkowe maty, krzesła i taborety wyplatane słomą, półki, szafki, wyploty z korzeni jałowca lub sosny. Tkaczki, hafciarki, koronczarki i wycinankarki współpracowały też z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego powstałym w 1950 r. Istniała Powiatowa Wielobranżowa Spółdzielnia Pracy Usług „Przyszłość” w Ostrołęce, która obejmowała zespoły chałupnicze działające we wsiach. Na Kurpiach Zielonych działały cepeliowskie spółdzielnie spoza regionu „Sztuka Ludowa” z Białegostoku, „Kanon” z Warszawy oraz „Malwa” w Olsztynie.


Większość przedmiotów wykonywano własnoręcznie. Z czasem upowszechniły się wyroby rzemieślników wiejskich lub małomiasteczkowych kupowane na jarmarkach i targach. W domach znaleźć można było m.in. skrzynię (później kufer) z odświętnym ubraniem, bielizną, serwetami, zapasem płótna, ozdobami, dewocjonaliami, dokumentami i pieniędzmi, szafki na naczynia, zydle, stołeczki i stoliki. W alkierzu stały łóżka i ślabany – wąskie ławy z oparciem i skrzynią z wiekiem, które było zdobionym siedziskiem. W połowie XIX w. w grupie pułtuskiej Puszczy Białej upowszechniły się krzesła wytwarzane w miastach – siedziska wyplatano z bagiennej trzciny (rokiciny). Bogatsi gospodarze mieli komody, kredensy i szafy. Meble czasem malowano, np. w centrum Zagajnicy do początku XX w. skrzynie pokrywano empirowymi kokardami lub czerwonymi wstęgami na zielonych polach, przedstawieniem patery lub wazonu z bukietem kwiatów czy różnymi wiązankami kwiatów[1].

Wystrój wnętrza zależał od zamożności rodziny. Domy w obu puszczach zdobiono przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem kwiatami z bibuły (w Zagajnicy ułożonymi płasko i pionowo na listewkach), w Puszczy Południowej także kompozycjami z suszonych i czasem farbowanych zbóż, ziół oraz kwiatów. Takie ozdoby stawiano w tzw. świętym kącie przy figurach świętych i obrazach, często symetrycznie po obu stronach krzyża. W Puszczy Białej konstrukcje z bibułkowych kwiatów i słomy zasłaniały zniszczone ramy obrazów, w Zagajnicy taką funkcję pełniła wycięta ozdobnie biała bibuła lub kolorowe bibułkowe wstążki. Dekorację stanowiły też makatki malowane w Zagajnicy jak pisanki, drobnymi pociągnięciami pędzla, czasem w łabędzie na stawach czy jelenie na rykowisku. Wzory takie czerpano ze straganów i mieszkań w miastach sąsiadujących z puszczą[2].

Od XIX w. w obu puszczach elementem zdobniczym domów były wycinanki wykonywane nożycami do strzyżenia owiec z papieru sprowadzanego przez wędrownych handlarzy z papierni w Jeziornie (dziś Konstancin-Jeziorna). Wycinankarstwa uczono się w rodzinach przez obserwację. Zajmowały się tym głównie kobiety, a wzory były przekazywane z pokolenia na pokolenie. W obu puszczach występowały podobne formy wycinanki, różniły się jedynie szczegółami. Szczególnie najstarsze wycinanki z Puszczy Białej mają wiele wspólnego z wycinankami Puszczy Zielonej. Inaczej jednak potoczyły się drogi tych dzieł sztuki w obu puszczach. Wycinankarki z Puszczy Południowej tworzyły na własny użytek i sprzedawały rękodzieło tylko lokalnie, dzięki czemu zachowały się tradycyjne formy i pierwotna funkcja wycinanki. Z kolei wycinanki z Puszczy Zielonej od początku XX w. zyskały popularność w kręgach miejskich, co pozwoliło na rozwój ich form. W Puszczy Zielonej najpierw pojawiły się firanki z papieru i ząbki z białego papieru umieszczane na okapie nad kuchnią, potem przedstawienia figuralne i geometryczne. Na Kurpiach Zielonych popularna jest leluja – symetryczna pionowa dwuczłonowa kompozycja z podstawą i rozbudową zamkniętą lub otwartą koroną czasem zwieńczoną elementem wskazującym oś symetrii (np. krzyż). Pierwotnie leluje miały proste stylizowane motywy roślinne lub geometryczne, czasem postacie ludzkie. Potem zaczęły dominować rozbudowane motywy roślinne i zwierzęce. Odmianą lelui była dziś zapomniana hostyja z motywami sakralnymi przypominająca monstrancję. Drugą charakterystyczną dla Puszczy Zielonej wycinanką jest gwiazda zwana kółkiem, pierwotnie z kilku warstw grubo ciętego papieru o kontrastowych barwach, potem z jednolitej kolorystycznie jednej warstwy papieru z drobniejszymi wycięciami. Po II wojnie światowej w gwiazdy zaczęto wkomponowywać przedstawienia ludzi. Potem pojawił się las – duża prostokątna jednobarwna wycinanka tematyczna, a współcześnie popularnością cieszą się wycinanki okolicznościowe (na ślub, chrzest itp.). W obu puszczach wykonywano kompozycje figuralne i wielobarwne wyklejanki sylwetowe ze zwierzętami (ptaki, głównie koguty, pawie i dudki, często w parach skierowane do siebie głowami) albo scenami rodzajowymi (wyjazd do ślubu, ułani, bryczka z końmi, chłopi pracujący na roli). W Puszczy Białej robiono wycinanki jednobarwne w formie zielka (kształt rośliny z symetrycznymi liśćmi wystającej z doniczki obecny też w hafciarstwie) oraz kolorowe nalepianki w formie kółek zwanych gwiazdami (koło z promieniście rozmieszczonym ażurowym ornamentem geometrycznym podklejane krążkiem papieru w kontrastowym kolorze) i typowych dla tego regionu wstęg zwanych portkami wywodzących się z bibułkowych wstęg ozdabiających ramy starych obrazów. Wstęgi robiono z dwóch pasów, które sklejano na górze, nakrywając to miejsce gwiazdą w kontrastowym kolorze, a na dole układano tak, by się rozchodziły. Pasy na wstęgach dzielono na trzy lub cztery pola, na które naklejano ażurowe rozetki. Robiono też wielobarwne zielka. Czasem miały formę trzech pasów zdobionych kwiatami, kogutami lub ludźmi. Co ciekawe, początkowo zielonokurpiowskie leluje miały formę trzech gałązek wystających z wazonu, co upodabnia tę je do zielka. W wycinankarstwie Puszczy Białej dominowały kolory czerwony, zielony, żółty, niebieski (wraz z odcieniami), a w Zagajnicy – czerwony, zielony, niebieski z ich odcieniami oraz czarny. W 2020 r. wycinankarstwo z Puszczy Zielonej zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego[3].

Przed Wielkanocą w obu puszczach wykonywano rysanki – jajka barwiono naturalnymi barwnikami na jednolity kolor, a następnie skrobano, tworząc wzory od prostych geometrycznych po przedstawienia figuralne. Inaczej powstawały pisanki – na wydmuszki pisakiem nanoszono roztopiony wosk, pisząc wzory, a potem farbowano na jednolity kolor. W okolicach Pniewa na Kurpiach Białych robiono również oklejanki – jajka zdobione sitowiem i muliną, które współcześnie zdominowały białokurpiowską plastykę wielkanocną. Palmy wielkanocne robiono na pręcie leszczynowym lub świerkowym z gałązek borówki, jałowca, cisu (później bukszpanu i tui), bazi oraz kolorowych kwiatów z bibuły. W Puszczy Białej używano też trzciny. Palmy z Puszczy Zielonej wyróżniają się wysokością, bogactwem zieleni i barwami. Nierzadko rozwidlały się na górze, a czub zdobiły długie kolorowe wstążki z bibuły. Wieńce dożynkowe w obu puszczach powstawały z suszonych zbóż, suszonych i czasem farbowanych kwiatów oraz ozdobnych traw. Przed Bożym Narodzeniem w Puszczy Białej robiono laleczki, aniołki i kwiatki z bibuły, waty i kleju. W obu puszczach powstawały wielokolorowe kwiatki zawieszane na choinkach (jeżyki) i harmonijkowe łańcuchy przeplatane słomą. Ze słomy i bibuły w Puszczy Białej, a z kolorowej krepiny w Puszczy Zielonej tworzono pająki – ozdoby zawieszane pod sufitem. W Zagajnicy robiono też kierce – zawieszane pod sufitem ozdoby w formie żyrandola ze zbiegających się przy zawieszce nitek, na które nawlekano groch, fasolę, kwiaty z bibuły, tzw. gołębnika, prostokątnej lub romboidalnej konstrukcji z kawałków słomy zdobionej kwiatami z bibuły lub konstrukcji ze słomy i buły w formie połączonych ostrosłupów[4].

Niemal wszystkie elementy odzieży wykonywano samodzielnie, rozpoczynając od uprawy lnu i konopi oraz hodowli owiec, a na szyciu skończywszy. W każdym domu Kurpiów – i Białych, i Zielonych – był warsztat tkacki (krosna). Dominowały materiały samodziałowe. Tkano płótna i wełniaki. W obu puszczach używano lnianych nici zwanych partem. Z czasem zastąpiono je kupną bawełną – gurem. Osnowę robiono z różnokolorowych bawełnianych nitek ułożonych w wąskie paski, a wątek był wełniany, najczęściej w całości czerwony. W gurowych kitlach w Puszczy Zielonej zdarzały się nitki skręcane z dwóch kolorów (czerwone i żółte, czerwone i białe), co ożywiało wzór. Płótno na koszule i fartuchy bielono. Kobiety samodzielnie barwiły nici, używając naturalnych barwników, czasem zanosiły do miast na obrzeżach puszczy. Obróbki lnu, konopi i wełny uczono się w domach, obserwując matki i babki. Męskie ubiory szyli mężczyźni, bo krajanie grubego sukna było zajęciem wymagającym większej siły, ubiory damskie – kobiety, choć zdarzali się też zdolni krawcy szyjący stroje dla kobiet. Kobiety przekazywały sobie wzory na tkaniny. Część materiałów kupowano w miastach otaczających puszcze. Własnoręcznie szyto i zdobiono strój. Dopiero gdy haft pułtuskiej grupy Puszczy Białej stał się bardziej skomplikowany, wytworzyła się grupa specjalistek, które haftowały dla siebie, dla rodzin, sąsiadek, na zamówienie za niewielką opłatę w naturze. Inne kobiety uczyły się od nich6, kopiując wzory. Zdolne tkaczki zmieniały układ barw i proporcje, tworząc nową modę, tak samo hafciarki mogły stworzyć nowe wzory. Z prośbą o uszycie bardziej skomplikowanych strojów, np. kaftanów albo angierki, zwracano się do kobiet, które jako bardziej przedsiębiorcze i zdolne, mające pomoc w gospodarstwie, mogły sobie pozwolić na maszynę do szycia i dorabiać, wykonując zlecenia. W obu puszczach większych nakładów pracy i precyzji wymagał strój kobiecy, ale to ten z Biskupszczyzny był wyjątkowo wymagający – tworzenie go było grupową pracą tkaczek, krawcowych, hafciarek. W Puszczy Zielonej kobieta była w stanie wykonać samodzielnie cały strój. Buty robili miejscowi szewcy, rzadziej zamawiano je w miastach. Ubrania szyto, naprawiano i zdobiono od jesieni do wiosny. Często wówczas we wsiach Zagajnicy pojawiali się wędrowni żydowscy krawcy z okolicznych miast. Szyli przeważne ubrania męskie w zamian za zapłatę w naturze i kąt u gospodarza na czas pracy[5].

Strój ludowy

Rzeźbiarstwo nie było popularnym zajęciem. Formy i tematyka rzeźb wynikały ze zdolności artysty i dostępności materiałów. Popularne były figury świętych, Chrystusa i Maryi. Rzeźbiono uchwyty lasek, zabawki dla dzieci. Mistrzowie snycerstwa dekorowali domy i świątynie. Własnoręcznie wykonywano instrumenty.

Wyrób ceramicznych naczyń z gliny nie był rozpowszechnionym zajęciem z powodu ograniczonego surowca. Garncarze z Puszczy Zielonej, zrzeszeni w cechach rzemiosł w Przasnyszu, Łomży i Ostrołęce, robili m.in. dwojaki, misy, miski, dzbanki, dzieże, rzadziej kubki, talerze i doniczki. Poza tym powstawały figurki, okaryny, kogutki. Zmniejszenie popytu na wyroby gliniane w II połowie XIX w. oraz upowszechnienie się tworzyw sztucznych wpłynęły na zanik garncarstwa. Tradycje garncarskie odżyły po II wojnie światowej wraz ze wsparciem Cepelii, ale po jej upadku zanikły.

Folklor muzyczny

edytuj

W gwarze śpiewano pieśni. Pieśni kurpiowskie charakteryzuje kilka cech: apokopa (wypadnięcie lub zanik końcowej głoski frazy tekstu lub sylaby szczególnie w tzw. pieśniach leśnych), szeptany przedtakt – dźwięk o trudnej do ustalenia wysokości na początku frazy muzycznej, podobny do stęknięcia, połączony bezpośrednio z początkiem właściwej frazy, krótkie przeskoczenie głosu w falset przy końcu artykulacji dźwięku z powodu silnego zwarcia krtani i napięcia strun głosowych, jak również bogata ornamentyka, czyli zdobienie dźwięków głównych melodii. Inne cechy charakterystyczne to wariantowość, jednogłosowość, często tonacja minorowa, zróżnicowana linia melodyczna, zmienne metrum, przedłużanie wartości nut lub pauz (fermata)[1]. Od XIX w. pieśni kurpiowskie budziły zainteresowanie. Skupiano się jednak na Puszczy Zielonej, Białą marginalizując, co uwidacznia się w ilości publikacji poświęconej pieśniom Puszczy Południowej[2].

Taniec na Kurpiowszczyźnie miał wiele funkcji – społeczną, rozrywkową, wypoczynkową, obrzędową. W regionie powszechnie występują tańczone gładko, bez podskoków i wyskoków oberki oraz różne odmiany polek, np. polka galopka, polka trzęsionka, polka-mazur, polska równa (równiejsa), poza tym walczyk i tańce obrzędowe, głównie weselne. Charakterystyczne jest trzymanie rąk (połączone dłonie uniesione w górę, w bok lub nisko, przy biodrze tancerza, co warunkowała ilość miejsca do tańca), wybijanie hołubców przez mężczyzn lub przyklękanie na chwilę na jedno kolano w trakcie obrotów, częste i drobne kroki. W Puszczy Zielonej natomiast, obok podobnych polek i oberków jak w Puszczy Białej, występują tańce właściwe tylko temu regionowi: powolniak (szybki taniec obrotowy bez podrygiwań i podskakiwań, dzielony na dwie części: pierwszą w takcie nieparzystym drugą w parzystym), olender (taniec obrotowy z wymachami rąk), fafur (lekki taniec w metrum dwumiarowym z podskokami z nogi na nogę i podwójnym przytupem na koniec melodii), żuraw (taniec wzorowany na zwyczajach żurawi w okresie godowym). W Puszczy Białej tańczono też dostojny trójmiarowy taniec zwany chodzonym. Nie było tu przyśpiewek i pieśni podczas tańca, natomiast w Puszczy Zielonej tańczono starą babę – taniec z przyśpiewkami, były też pieśni trampane z przytupywaniem wykonywane przez kobiety w przerwach podczas zabaw wiejskich. W Puszczy Południowej tańcami nie nazywano towarzyskich zabaw w myszkę lub przepióreczkę, tak jak w Zagajnicy zabawy ze śpiewem zwanej konikiem. W Zagajnicy tańczono też tańce solowe: kozak oraz dwa, które zanikły – zającek i zabka. Na Kurpiowszczyźnie, szczególnie na terenach sąsiadujących z siedzibami drobnej szlachty, czyli na południu Zagajnicy i północy Puszczy Białej, tańczyło się kontro – taniec wywodzący się z salonowego kontredansa, a przybyły do puszcz z Makowskiego i Ciechanowskiego ok. 1915 r., złożony z wielu figur, tańczony przez pary w przeciwległych szeregach. Na styl taneczny Kurpiowszczyzny wpływ miały różne czynniki, m.in. strój (czółko ogranicza ruchy głowy Kurpianki Zielonej; ciężkie i bogato zdobione kitle z kabatem nie pozwalały Kurpiankom Białym na wyskoki). W tańcach obu puszcz występuje wariantowość – rozmieszczenie akcentów, przytupów i zwrotów mogło być różne w różnych wsiach, choć repertuar był wspólny dla regionu; wpływ miał stopień zachowania tradycji i nasycenia wpływami zewnętrznymi. To prowadziło do nadawania wariantom tańca lub stylom nazw odnoszących się do wsi, np. obrycok – szybsze niż w innych, nawet sąsiednich wsiach, tempo tańca zauważalne we wsi Obryte w Puszczy Białej. Bawiono się na wiejskich zabawach zwanych muzykami lub graniem. Przygrywali na nich miejscowi muzykanci. W kapelach grały skrzypce, basetle (maryny) i bębenki, harmonie od półtonowych do trzyrzędowych (pedałówki), klarnety, trąbki. Przy parafiach organizowano orkiestry z miejscowymi gracami, najczęściej młodzieżą[3].

Ważną rolę w zachowaniu i upowszechniano kurpiowskiego folkloru pełnią zespoły regionalne. Pierwsze powstały w międzywojniu, często w oparciu o kościelne chóry. Rozwój grup śpiewaczo-tanecznych nastąpił po II wojnie światowej. Także zespoły pieśni i tańca o statusie państwowym lub organizowane przy uczelniach wyższych mają w repertuarze pieśni i tańce kurpiowskie obu puszcz[4].

  Osobne artykuły: strój kurpiowskigwara kurpiowska.

Gwara i dialekt literacki

edytuj

Ze względu na odcięcie regionu od centrum kraju przez warunki geograficzne wykształciła się gwara kurpiowska – w obu puszczach jest podobna należąca do gwar mazowieckich. Zachowała wiele cech archaicznych, które albo zanikły, albo są na Mazowszu dużo mniej wyraźne. Gwara kurpiowska wykazuje też podobieństwo z mową Mazurów Pruskich ze względu na wspólnotę pochodzenia. Cechy charakterystyczne gwary kurpiowskiej to: mazurzenie (zastępowanie głosek cz, , sz, ż odpowiednio przez c, dz, s, z) oraz asynchroniczna wymowa spółgłosek wargowych miękkich (p’, b’, f’, w’, m’) i ich miękkość w wygłosie (pśwo, bźały, źater, Kurpś, scaź). Zauważalne są różnice fonetyczne (ï jako głoska pośrednia między ogólnopolskim i a kurpiowskim y, które z kolei wymawia się jako głoskę między ogólnopolskim y a i; ó jako głoska pośrednia między ogólnopolskim o a u; é jako pośrednia między e a i; ë jako głoska między y a a; ścieśnienie samogłosek – różnice między przednim a a tylnym a = å; twarde k, g i ch; j na początku wyrazów zaczynających się od i oraz ł na początku wyrazów rozpoczynających się u, o, a). Są też różnice fleksyjne, morfologiczne i składniowe (biernik liczby pojedynczej rzeczowników żeńskich – zawołaj gospodynią, wystrojiła sia w nową suknią; dopełniacz liczby pojedynczej rzeczowników męskich – nie z tego brzega, zleciał ze stoła; zmiana rodzaju gramatycznego – więzień zamiast więzienie, brzytew zamiast brzytwa; celownik liczby pojedynczej rodzaju męskiego – dzieciakoju zamiast dziecku, psoju zamiast psu; narzędnik liczby mnogiej – rękamy, nogamy, pazuramy, jile to roboty z teni dzieciani; pierwsza osoba liczby mnogiej – przejdziem, jidziem; druga osoba liczby mnogiej – kręcita sia, zbierajta sia, jak mata, to dajta; ubezdźwięcznienie w czasie przeszłym: mók, mókem, mókeś – mógł, mogłem, mogłeś). Zauważamy odrębności leksykalne (sigać – rzucać; usamotać – ujarzmić; zabaceć – zapomnieć, bełk – brzuch) oraz zapożyczenia z języka niemieckiego (szperać po kątach, śuber – nieślubne dziecko, reja – długi i płytki dół na ziemniaki) i rosyjskiego (wsio, podchodzi zamiast pasuje, chadziaj)[1]. Dzięki opracowaniu zapisu mowy Kurpiów i Kurpianek przez językoznawcę Jerzego Rubacha gwara stała się dialektem – znakami oddano dźwięki charakterystyczne dla Kurpiów[2]. Powstały w 1996 r. Związek Kurpiów szczególnie dba o dialekt kurpiowski, wydając słowniki[3], opracowania do nauki języka[4] oraz publikacje w części lub w całości po kurpiowsku[5], organizując lub wspierając gminy finansujące zajęcia lekcyjne i kursy dialektu kurpiowskiego[6]. Jednak we wszystkich działaniach używane są przykłady z Puszczy Zielonej, tak samo szata graficzna publikacji nawiązuje do budownictwa, strojów czy plastyki obrzędowej Zagajnicy. Co więcej, zapis dialektu kurpiowskiego proponuje jeden wzór, generalizację językową, opracowaną co prawda na podstawie przekazów ustnych, ale 1. tylko z Puszczy Zielonej, 2. nie uwzględniających wariantowości. W różnych wsiach Puszczy Zielonej pewne słowa czy wyrażenia mogły się różnić (obserwujemy podział na tereny językowe ciążące np. ku Mazurom – kompleks północny). Na pograniczu np. w Przasnyskiem lub Łomżyńskiem gwara była mniej wyraźna, ciążyła ku gwarze mazowieckiej. Poza tym mogą istnieć różnice między obiema puszczami (niewielkie pieczywo z resztek ciasta drożdżowego to wykopianki – Puszcza Biała lub wychopnie – Puszcza Zielona; w Puszczy Białej występuje ciakanie – zastępowanie cz głoską ć, np. ćtery, podczas gdy w Zagajnicy słowo to brzmi śtyry)[7].

W 2009 r. prof. Jerzy Rubach opracował zasady pisowni zielonokurpiowskiego dialektu literackiego. Uwzględniają one występowanie w tym narzeczu głosek nieznanych językowi ogólnopolskiemu, które zapisywane są literami: ï, é (znane też w dawnej polszczyźnie), ë, å (staropolskie á). Ó oznacza w dalszym ciągu głoskę osobną od u. W dialekcie zielonokurpiowskim nie występuje natomiast litera i, wobec czego spółgłoski miękkie ć, ś, ń, ź, zapisywane są wyłącznie jako ć, ś, ń, ź, . W związku z mazurzeniem nie występuje również litera ż[41]. Nowe zasady pisowni zostały bardzo szybko przyjęte przez Związek Kurpiów i są rozpowszechniane i utrwalane w kolejnych publikacjach po kurpiowsku i na temat dialektu kurpiowskiego[42].

Kultura kurpiowska obecnie

edytuj

Głównymi ośrodkami folkloru kurpiowskiego w Puszczy Zielonej są Kadzidło, Łyse i Myszyniec[40].

Kultywowaniem i zachowaniem kultury kurpiowskiej zajmuje się Związek Kurpiów[40]. W latach 1991–2006 istniał Związek Gmin Kurpiowskich. Działają zespoły folklorystyczne i twórcy ludowi. Odbywają się cykliczne imprezy:

Kurpie w literaturze i kulturze

edytuj

W literaturze Kurpie występują m.in. w powieści historycznej Noc saska Władysława Rymkiewicza, gdzie opisano udział Kurpiów w wojnie północnej (1700-1721) oraz Krzyżakach[43] i Potopie Henryka Sienkiewicza. Kurpiowski region widać także w serialu kostiumowym Czarne chmury – Odcinek 5/10 Czarna sakwa (1973)[44][45][46].

Zobacz też

edytuj

Przypisy

edytuj
  1. a b Aleksander Połujański, Wędrówki po guberni augustowskiej w celu naukowym odbyte, Warszawa: Druk. Gazety Codziennej, 1859, s. 4 [dostęp 2022-08-02].
  2. a b c d e f Jerzy Kijowski, Pochodzenie Kurpiów, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 22, 2008, s. 93–101.
  3. Kazimierz Władysław Wójcicki, Zarysy domowe, t. 3, Warszawa: Max Chmielewski, 1842 [dostęp 2022-07-26].
  4. Wiesław Majewski, Kurpie w walkach o niepodległość od Potopu do Baru, „Zeszyty Naukowe OTN”, T. 12, 1998, s. 7–9.
  5. Adam Chętnik, Puszcza Kurpiowska, Warszawa 1913.
  6. Adam Chętnik, O Kurpiach, Warszawa 1919.
  7. a b Ludwik Krzywicki, Kurpie, Ostrołęka: Związek Kurpiów, 2007.
  8. Adam Braun, Z dziejów bartnictwa w Polsce, Warszawa 1911.
  9. Władysław Skierkowski, Wesele na Kurpiach, Płock 1933.
  10. a b S. Hrabec, Jeszcze raz o nazwie Mazowsze, „Onomastica”, 4 (7, z. 2), 1958.
  11. a b Sławomir Klec Pilewski, Geneza ludu kurpiowskiego, „Głos Gminy Jednorożec” (4 (36)), 2014, s. 16–19.
  12. Adam Czesław Dobroński, Czy istnieli Kurpie-Gocie?, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 35, 2021, s. 11–23.
  13. Zofia Niedziałkowska, Puszcza Zielona. Bory Ostrołęckie. Z przeszłości Kurpiów, Warszawa 1981.
  14. Kazimierz Pacuski, O Puszczy Zagajnicy (Kurpiowskiej) w średniowieczu i dobie nowożytnej. Początki Kadzidła, [w:] Maria Przytocka (red.), Dzieje parafii i kościoła pod wezwaniem Ducha Świętego w Kadzidle. Praca zbiorowa, Kadzidło: Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Świętego Ducha, 2012, s. 25–37, ISBN 978-83-934099-0-7, OCLC 805335308 [dostęp 2022-07-25].
  15. Maria Weronika Kmoch, Na skraju Kurpiowszczyzny: parafia pw. św. Floriana w Jednorożcu, Jednorożec: Stowarzyszenie "Przyjaciele Ziemi Jednorożeckiej", 2020, s. 17–18, 46, ISBN 978-83-927409-7-1, OCLC 1225226389 [dostęp 2024-07-25].
  16. a b c Kazimierz Pacuski, O Puszczy Zagajnicy (Kurpiowskiej) w średniowieczu i dobie nowożytnej. Początki Kadzidła, [w:] Maria Przytocka (red.), Dzieje parafii i kościoła pod wezwaniem Ducha Świętego w Kadzidle, Kadzidło 2012, s. 27, 29–34.
  17. Adam Chętnik, Życie puszczańskie Kurpiów, Warszawa 1971, s. 67, 111.
  18. Marcin Tomczak, Nie do przyrównania… Dawne krajobrazy gminy Kadzidło, Kadzidło 2021, s. 24, 28.
  19. Kazimierz Pacuski, Puszcza Zagajnica (Kurpiowska) w średniowieczu. Książęcy dwór myśliwski nad jeziorem Krusko, [w:] Maria Przytocka (red.), Dzieje parafii pod wezwaniem św. Anny oraz Chrystusa Króla Wszechświata w Łysych, Łyse 2018, s. 56–59.
  20. Maria Weronika Kmoch, Na skraju Kurpiowszczyzny. Parafia pw. św. Floriana w Jednorożcu, Jednorożec: Stowarzyszenie „Przyjaciele Ziemi Jednorożeckiej”, 2020, ISBN 978-83-927409-7-1, OCLC 1225226389 [dostęp 2022-07-21].
  21. Wiesław Majewski, Kurpie w walkach o niepodległość od Potopu do Baru, „Zeszyty Naukowe OTN”, T. 12, 1998, s. 12.
  22. Radosław Lolo, Zarys dziejów Puszczy Zielonej, [w:] Puszcza Zielona. Przyroda, folklor, historia, wyd. 1, Pułtusk: Wydawnictwo Aleksander, 2013, s. 6–15, ISBN 978-83-64273-00-1, OCLC 1150604840 [dostęp 2022-07-21].
  23. Maria Weronika Kmoch, Dlaczego i jak na przełomie XIX i XX w. emigrowano za Przasnysz i do Prus Wschodnich? [online] [dostęp 2022-07-25].
  24. Maria Weronika Kmoch, Następstwa czasowych i stałych emigracji z Kurpiowszczyzny przed I wojną światową [online] [dostęp 2022-07-25].
  25. Adam Białczak, Z dziejów kurpiowskiego wychodźstwa zarobkowego do Ameryki Północnej w latach 1880–1918 na przykładzie gminy Baranowo, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 27, 2013, s. 17–34.
  26. Stefan Bratkowski: Z czym do nieśmiertelności. Katowice: Wydawnictwo Śląsk, 1979, s. 300–301. ISBN 83-216-0185-5.
  27. Konstanty Górski: Historya Piechoty Polskiej. Kraków: 1893.
  28. Kronika powstań polskich 1794-1944, Marian B Michalik (red.), Eugeniusz Duraczyński (oprac.), Warszawa: Wydawnictwo Kronika, 1994, s. 97, ISBN 83-86079-02-9, OCLC 834009097.
  29. Wimmer 1978 ↓, s. 489.
  30. Gembarzewski 1925 ↓, s. 79.
  31. Kazimierz Władysław Wójcicki: Kurpie, Kurpiki. W: Encyklopedyja powszechna. T. XVI: Krasiń.–Libelt. Warszawa: Samuel Orgelbrand, 1864, s. 499. [dostęp 2022-08-19].
  32. Mariusz Kowalski: Księstwa Rzeczpospolitej. Państwo magnackie jako region polityczny. Warszawa: Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania im. Stanisława Leszczyckiego Polskiej Akademii Nauk, 2013, s. 283–294. [dostęp 2022-08-19].
  33. Łukasz Gut, Kurpie – historia i trwanie: Krzysztof Augustyniak: Kurpie w powstaniu listopadowym wypadli pozytywnie [online], Kurpie – historia i trwanie, 29 listopada 2018 [dostęp 2022-07-25].
  34. Adam Białczak, Kurpiowszczyzna w dobie Powstania Listopadowego, Ostrołęka 2000.
  35. Krzysztof Augustyniak, Proces formowania pułków piechoty liniowej w województwie płockim w okresie powstania listopadowego, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 29, 2015, s. 15–24.
  36. Zbigniew Lorenc, Powstanie styczniowe na Ziemi Jednorożeckiej, Jednorożec 2016.
  37. Maria Weronika Kmoch, Insurekcja styczniowa w Przasnyskiem (1863–1864) [online] [dostęp 2022-07-25].
  38. Jerzy Kijowski, Powstanie w Zielonej Puszczy Kurpiowskiej, „Zeszyty Naukowe Ostroleckiego Towarzystwa Naukowego”, 17, 2003, s. 18–30.
  39. Bernard Kielak, Kultura ludowa kurpiowskiej Puszczy Zielonej, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 5, 1991, s. 111–120.
  40. a b c Iwona Choroszewska-Zyśk (red.), Encyklopedia kurpiowska. Fakty i ciekawostki, Ostrołęka: Związek Kurpiów, 2021, ISBN 978-83-963465-0-6, OCLC 1334037878 [dostęp 2022-07-25].
  41. Jerzy Rubach: Zasady pisowni kurpiowskiego dialektu literackiego. Ostrołęka: Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce i Związek Kurpiów, 2009, s. 20, 38, 54, 61. ISBN 978-83-923536-3-8.
  42. W roku 2011 i 2014 Związek Kurpiów zorganizował semestralny kurs nauki pisma kurpiowskiego według zasad nowej ortografii.
  43. H. Sienkiewicz, Krzyżacy, Warszawa, Wydawnictwo Mea 2001. Rozdz. XX (s. 198, 201), XXI (s. 209, 210, 212, 214).
  44. Jan Kaczyński, Kurpie i Puszcza Zielona w literaturze, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 4, 1990, s. 147–167.
  45. Jerzy Kijowski, Z dziejów badań nad historią Puszczy Zielonej (wybrane zagadnienia), „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 7, 1993, s. 101–106.
  46. Stanisław Pajka, Kurpiowszczyzna w badaniach historycznych, „Zeszyty Naukowe Ostroleckiego Towarzystwa Naukowego”, 8, 1994, s. 38–47.

Bibliografia

edytuj

Linki zewnętrzne

edytuj
  NODES
admin 3
chat 4
todo 1