Cesarstwo Rzymskie
państwo rzymskie w okresie od 27 p.n.e do 476 n.e.
Cesarstwo Rzymskie – starożytne państwo obejmujące obszary basenu Morza Śródziemnego, powstałe z przekształcenia republiki rzymskiej w system monarchiczny.
- Kto zechce badać specyfikę sztuki rzymskiej, nie znajdzie jej w żadnej innej części Cesarstwa w stanie tak czystym, z tak drobnymi odchyleniami innych cech, jak w Arles, w Nîmes, w Saint-Rémy, w Vienne.
- Autor: Heinz Kähler, Rome et son empire (1962), cyt. za: Jean Paul Couchoud, Sztuka francuska I, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1985, tłum. Eligia Bąkowska, s. 24.
- Prześladowania chrześcijan w Cesarstwie Rzymskim, gdy w ciągu niemal trzech wieków zginęło śmiercią męczeńską ok. 10 tys. ludzi, wydają się dziełem nie surowych władców i sędziów, lecz łagodnych owieczek.
- Autorka: Maria Dzielska, Maria Dzielska: Nie wyobrażam sobie świata bez chrześcijaństwa, rp.pl, 31 lipca 2018.
- Zobacz też: chrześcijaństwo
- To był wprawdzie proces powolny idący od czasów Konstantyna I, który już wydawał ustawy skierowane przeciwko sprawowaniu krwawych ofiar i wróżeniu z wnętrzności zwierząt. On przecież także nakazał zburzenie kilku ważnych świątyń. Dalej posunęli się już jego synowie, którzy wprowadzili nawet karę śmierci za dywinację, zakazywali oddawania czci posągom bóstw itd. Ale dopiero edykt z 8 listopada 382 roku Teodozjusza I, o którym mówi się, że znamionował „śmierć bogów” w Cesarstwie Rzymskim, zakazał ostatecznie pod karą gardłową składania krwawych ofiar i dokonywania wróżb ze zwierząt ofiarnych. Obłożone zostały również karami wszelkie praktyki pogańskie – nawet oddawanie czci przez zapalanie światła czy kadzidła dobrym bóstwom domowym, Larom i Penatom.
- Autorka: Maria Dzielska, Maria Dzielska: Nie wyobrażam sobie świata bez chrześcijaństwa, rp.pl, 31 lipca 2018.
- Zobacz też: Konstantyn I Wielki, Teodozjusz I Wielki
- W drugim wieku ery chrześcijańskiej Cesarstwo Rzymskie obejmowało najpiękniejsze połacie świata i najbardziej cywilizowaną część ludzkości… ogień geniuszu wygasł i nawet duch wojskowy się ulotnił… niezgoda wewnętrzna i najazdy najsroższych barbarzyńców z nieznanych obszarów północnych… wszystko to było zaledwie przygotowaniem, zatrważającymi znakami zapowiadającymi zbliżanie się wielkiej katastrofy Rzymu.(...) Zmienność fortuny, która nie oszczędza ani człowieka, ani najdumniejszych z jego dzieł… zasypuje ziemią imperia i miasta we wspólnym grobie.
- Autor: Edward Gibbon, Zmierzch Cesarstwa Rzymskiego, przeł. Stanisław Kryński