Ogon Żółwia: Jestem przy tobie. Nie zostawię cię.
Pszczółka: Przepraszam, jeżeli kiedykolwiek cię zraniłam.
Ogon Żółwia: Tak strasznie żałuję, że nie zdołałaś odnaleźć szczęścia. Wiem, że nie dałabyś rady żyć z nami w kotlinie, ale było mi ogromnie przykro, kiedy dowiedziałam się, jak bardzo cierpisz w siedlisku Dwunożnych. Ogon Żółwia i Pszczółka, przebaczając sobie przed śmiercią tej drugiej
Pszczółka (ang. Bumble) - dawna samotniczka, wcześniej kotka domowa. Obecnie nie wiadomo, gdzie przebywa.
Opis
Pszczółka to niegdyś pulchna[3], a obecnie wychudzona[5], szylkretowa kotka[3] o błyszczącym[6], nakrapianym futrze[3], miękkim brzuchu[6], białych łapach i piersi[7] oraz żółtych oczach[2]. Ma cienką obrożę z błyszczącym dzwonkiem[6].
Historia
Pszczółka była starożytną kotką domową mieszkającą w siedlisku Dwunożnych niedaleko terytoriów leśnych. Kotka zaprzyjaźniła się z Ogonem Żółwia i zapoznała się z Skrzydłem Szarym, gdy odwiedziła ich obóz. Ogon Żółwia odwiedzała Pszczółkę w jej domostwie tyle razy, że ostatecznie postanowiła z nią zamieszkać, ale jakiś czas potem zdecydowała się wrócić do swoich pobratymców. Pszczółka zaczęła być prześladowana przez Pieszczocha, który obwinił ją za powiedzenie Ogonowi Żółwiemu prawdy - że gdyby kociaki Ogona Żółwiego byłyby pieszczochami, Dwunożni by je zabrali. Chcąc uniknąć dręczeń Pieszczocha, Pszczółka udała się do Obozu Cienia Wysokiego, prosząc o dołączenie do grupy kotów. Jej prośby zostały jednak odrzucone, a ta została zdana sama na siebie. Wkrótce potem Ogon Żółwia znalazła ciężko ranną Pszczółkę, powoli umierającą. Janowcowe Futro doszedł do wniosku, że to Niebo Czyste mógł ją zranić, a chwilę potem ukazał się wspomniany kocur. Choć koty z wrzosowiska oskarżały Niebo Czyste o zaatakowanie Pszczółki, kotka obwiniała samą siebie. Niebo Czyste bronił się stwierdzeniem, że on ją tylko ostrzegł, a dobił ją lis. Pszczółka przeprasza Ogona Żółwiego za wszystkie nieprzyjazne słowa, po czym umiera. Jej śmierć była przyczyną niektórych sprzeczek pomiędzy kotami z wrzosowiska a kotami z lasu.
Fabuła
Świt Klanów
Szlak słońca
Chociaż nienazwana, Skrzydło Szare zauważa ją, jak na nich patrzy, gdy rozmawia z Niebem Czystym w kępie paproci. Mówi bratu, że mają towarzystwo, wskazując na kotkę. Następnie ten drugi schodzi z drzewa, ale dosięga ziemi, szylkretka ucieka. Skrzydło Szare patrzy, jak odchodzi, i jest sfrustrowany, że nie miał szansy z nią porozmawiać. Komentuje, że wydawała się dobrze odżywiona, a brat zgadza się, dodając, że nie jest dziką kotką.
Podczas gdy Skrzydło Szare i Ogon Żółwia leżą na głazie między czterema dębami, szylkretka woła do nich i obaj spoglądają ponad głazem. Skrzydło Szare jest zaskoczony i pamięta, że obserwowała go i Niebo Czyste, kiedy przybyli do zagłębienia. Spoglądając w górę z radosnym błyskiem w oczach, pewnie się przedstawia, stwierdzając, że jest kotką domową, ale domyśla się, że nazwaliby ją pieszczoszką. Pyta ich, czy mogłaby podejść, a Ogon Żółwia zaprasza ją machnięciem ogona. Na początku kocur myśli, że nie wygląda, jakby zdołała się wspiąć, ale kilka uderzeń serca później wchodzi na szczyt głazu.
Ogon Żółwia następnie przedstawia Pszczółce siebie i Skrzydło Szare, a ta przygląda się im obojgu szczerym spojrzeniem. Następnie komentuje, że są chudzi i pyta ich, czy udało im się złapać coś do jedzenia. Tamta wyjaśnia, że ten przebyli długą drogę i nie mieli czasu na polowanie. Mrugając z zaciekawieniem, szylkretka pyta, jak długo szli i czy przybyli z drugiej strony wrzosowiska? Skrzydło Szare odpowiada, że jeszcze dalej, a Ogon Żółwia dodaje, że przybyli spoza gór na horyzoncie. Oczy Pszczółki rozszerzają się ze zdumienia i pyta, czy stamtąd wyruszyli? Ta potrząsa głową i informuje, że przyszli z drugiej strony, dodając, że podróżowali przez wiele wschodów słońca. Pieszczoszka pyta, dlaczego podróżowali tak długo, a Skrzydło Szare wyjaśnia, że nie było wystarczająco dużo zdobyczy, aby nakarmić ich wszystkich tam, gdzie wcześniej mieszkali, a podczas zimnej pory często utykali w głębokim śniegu, a Ogon Żółwia dodaje, że czasami koty porywały ptaki większe niż te w pobliżu.
Pszczółka wykrzykuje, że brzmi to na trudne życie, dodając, że musieli być przez cały czas zmarznięci, głodni i przerażeni, oraz stwierdza, że nic dziwnego, że tu zamieszkali. Rozgląda się wokół, radośnie machając ogonem i dodaje, że tutaj jest ładnie. Ogon Żółwia dalej zwraca uwagę, że Pszczółka nie mieszkał tu, ale raczej z Dwunożnymi i że to jest trochę dziwne. Ta potrząsa wąsami i stwierdza, że nie jest to dziwne, ale świetne. Twierdzi, że w domostwie jest przytulnie, zawsze ma pod dostatkiem jedzenia i musi się czego bać. Tamta pyta, co robi przez cały dzień, a szylkretka odpowiada, że głównie śpi lub bawi się sprzętami swoich domowników, a gdyby się tym zmęczyła, przychodzi tutaj, a Skrzydło Szare pyta ją, czy dzikie koty jej nie przeszkadzają, a ta stwierdza, że nie, i ci wiedzą, że nie stanowi zagrożenia dla ich zwierzyny.
Przez chwilę cała trójka leniuchuje na słońcu, a po chwili Ogon Żółwia sugeruje, że razem z Skrzydłem Szarym powinni zapolować. Pszczółka mówi, że cieszy się, że nie musi tego robić, a następnie przyjaźnie kiwa głową i schodzi po skale, zanim się żegna. Dzika kotka komentuje, że ma nudny sposób na życie i zeskakuje z głazu. Później zastanawia się, czy kiedykolwiek zobaczą szylkretkę, ale Skrzydło Szare w to wątpi. Mówi, że tamta nie chciałaby rozmawiać z dzikimi dzikimi kotami, takimi jak oni, i dodaje, pewnie boi się, że ją zjedzą.
Gdy Skrzydło Szare skrada się przez paprocie znajduje Ogon Żółwia i Pszczółkę przykucniętych obok siebie, gdy dzielą się pulchnym nornikiem. Szylkretka wita go, brzmiąc na zadowoloną, że go widzi. Ogon Żółwia wstaje na łapy i wita kocura, stwierdzając, że Pszczółka widziała, jak złapała nornicę i chciała wiedzieć, jak smakuje. Ten zastanawia się, dlaczego brzmi tak obronnie, zauważając, że uważa na nieznajomych, ale nie widzi nic złego w szylkretce. Następnie odpowiada, że najwyraźniej jej smakowała, a Pszczółka kontynuuje posiłek. Skrzydło Szare następnie pyta, dlaczego nie zamieszkałaby na zawsze w lesie, a ta dławi się nornikiem. Następnie odpowiada, że jej domownicy są mili i że nigdy nie była głodna. Następnie dodaje, że ma ładne legowisko i twierdzi, że powinni je zobaczyć, a kocur zaprzecza, stwierdzając, że nie należą do Dwunożnych.
Pszczółka następnie pyta Ogon Żółwia, gdy jej wąsy drgają z ciekawości, a ta odpowiada, że może to być interesujące, ale nie w tym momencie. Kotka domowa następnie połyka ostatni kęs zdobyczy i dziękuje tamtej, stwierdzając, że wkrótce powinni się ponownie spotkać. Ogon Żółwia zgadza się i mówi, że będzie jej szukać w zagłębieniu z czterema dębami. Pszczółka wstaje z wysoko uniesionym ogonem i spogląda przez ramię, zanim znika. Skrzydło Szare twierdzi, że zaprzyjaźnienie się z pieszczochami nie jest dobrym pomysłem, a jego pobratymczymi pyta, dlaczego nie, na co kocur odpowiada, że jemu by to przeszkadzało.
Kiedy lisy atakują zagłębienie, Ogon Żółwia pierwsza je zauważa. Skrzydło Szare pyta ją, a ta stwierdza, że rzeczywiście były to lisy, a Pszczółka ją przed nimi ostrzegała.
Kiedy Skrzydło Szare pyta, gdzie była Ogon Żółwia, ta odpowiada, że nie odwiedzała Nieba Czystego, tylko Pszczółkę w jej domu. Kocur nazywa ją pchlim móżdżkiem za odwiedzanie pieszczoszki, a kotka odpowiada, że nie rozumie, o co jest zły. Następnie opisuje swoje doświadczenie w domostwie i dodaje, że szylkretka była dla niej na tyle miła, że pokazała jej wszystko. Skrzydło Szare ostrzega ją, by trzymała się z dala od Dwunożnych, stwierdzając, że jest to niebezpieczne, a ta odpowiada, aby przestał się denerwować, mówiąc, że Pszczółka zaopiekowała się nią. Kocur później stwierdza, że nigdy nie przegapiła łatwego zdobycia jedzenia, a kotka zaskakuje, że to było dla niego dobre. Dodaje, że miała wyruszyć na poszukiwanie kota, który nie spodziewał się, że będzie latać jak ptak lub biegać jak królik, a ten myśli, że ma na myśli Pszczółkę.
Ogon Żółwia wkrótce znika, a Skrzydło Szare próbuje ją znaleźć. Spotyka Burzę, która powstrzymuje go przed wejściem do Miejsca Dwunożnych i pyta go, dokąd chce się udać. Odpowiada, że myśli, że jego przyjaciółka tam jest i dodaje, że prawdopodobnie przebywa z Pszczółką. Opisuje jej wygląd, a Burza odpowiada, że zna Pszczółkę. Proponuje, że pokaże mu jej legowisko, a ten przyjmuje ofertę. Kotka prowadzi go następnie do domostwa szylkretki, Skrzydło Szare następnie węszy, rozróżniając zapachy obu kotek. Woła ją i wspomniane wyskakuje z klapy z boku legowiska Dwunożnych. Ogon Żółwia wychodzi na spotkanie Skrzydła Szarego i wyjaśnia, że została na noc u Pszczółki, ponieważ padał deszcz. Wspomina jej domowników, nazywając ich dobrymi, kiedy dawali jej jedzenie, a kocur przypomina jej, że jest dziką kotką, a ta beszta go, pytając, czy zapomniał o manierach?
Pszczółka stoi kilka długości ogona od tych dwojga, zawstydzona. Ogon Żółwia przeprasza ją, wyjaśniając, że Skrzydło Szare nie jest takim wrzodem na ogonie. Ten gniewnie syczy, a Pszczółka pochyla głowę, mówiąc, że wszystko w porządku. Ogon Żółwia mówi kocurowi, że wróci z nim i żegna się z szylkretką. Następnie przeciska głowę przez płot Dwunożnych, a Skrzydło Szare kiwa niezręcznie głową pieszczoszce, po czym podąża za nią. Gdy obaj wracają do domu, Ogon Żółwia opisuje mu pobyt u Dwunożnych, wspominając, jak jedzenie wyglądało jak bobki królika i jak spała na jednej z miękkich skał, o których mu opowiadała. Ten czuje się trochę winny, że nie mógł wzbudzić zainteresowania domostwem Pszczółki, ale wie, że nie pasują do Dwunożnych.
Kiedy Ogon Żółwia wraca z pustymi łapami z Siedliska Dwunożnych, ma na sobie ich zapach. Skrzydło Szare, wciąż wytrącony z równowagi po spotkaniu z Burzą pyta ją, czy naprawdę woli być z Pszczółką, niż z nimi? Ta warczy na niego, stwierdzając, że wydaje się, że nie ma już dla niej czasu i że czułby się inaczej, gdyby miała srebrne futro.
Następnego dnia, Ogon Żółwia sam na sam rozmawia z Skrzydłem Szarym, zaczynając od stwierdzenia, że odbyli tak długą podróż, aby się tu dostać, i zastanawia się, czy wszyscy dotrą do końca. Dodaje, że tak, ale ich przeznaczenie wydaje się bardzo różne. Kocur zgadza się z nią, pamiętając Niebo Czyste i innych, którzy odeszli. Przerywa mu się, zanim kończy, gdy ta mówi, nie chodzi tamtego; zamierza zamieszkać z Pszczółką. Ten jest zaskoczony, odpowiadając, że nie może być pieszczochem, ponieważ jest dzika. Ogon Żółwia macha ogonem i stwierdza, że będzie dziką pieszczoszką i że nie sądziła, że jest tam już dla niej miejsce. Zapewnia Skrzydło Szare, że nic jej nie będzie i mówi mu, że zrobi to, czego chce. Po opuszczeniu terytorium Nieba Czystego, kocur żałuje, że nie ma kotki, z którą mógłby porozmawiać, ponieważ tęsknił za nią, odkąd odeszła, by zamieszkać z szylkretką. Należy zauważyć, że nie przyszła z wizytą, zgodnie z obietnicą, i chociaż Skrzydło Szare czasem czuł jej zapach na głazie pod czterema dębami, nigdy jej nie widział, mając wrażenie, że razem z odejściem kotki stracił jedną z łap.
Skrzydło Szare później szuka domostwa Pszczółki i Ogon Żółwia, myśląc, że mogą wiedzieć, gdzie jest Burza, i że dobrze byłoby spotkać przyjaciółkę jeszcze raz. Gdy wspomniana przychodzi, kocur mówi, że wspaniale jest znów ją zobaczyć. Podczas rozmowy, Ogon Żółwia twierdzi że nie wie, gdzie mieszka Burza, ale Pszczółka przerywa, mówiąc, że wie. Siada na płocie po przeciwnej stronie i mówi, by podeszli. Przypomina współlokatorce, że Burza zamieszkała w starym legowisku potworów. Ta mamrocze, że ma rację, a Skrzydło Szare dziękuje szylkretce i pyta, czy może wskazać mu drogę. Ta waha się przez chwilę i informuje go, że nie pójdzie z nim, bo to miejsce przyprawia ją o ciarki. Kocur następnie odchodzi z pieszczoszką po skończonej rozmowie z Ogonem Żółwia, podążając za nią wzdłuż ściany, a następnie w dół obok Drogi Grzmotu.
Obaj czekają chwilę, zanim będą mogli przejść, a Pszczółka krzyczy na ich wyjście. Biegną obok siebie, a następnie prowadzi go przez Siedlisko Dwunożnych. Ślizgają się blisko ściany, aby zapach Dwunożnych się w nich nie wsiąkł, a Skrzydło Szare wykrzykuje, że nie wie, jak mogłaby tu żyć, a ta spogląda na niego, zanim odpowiada, że nie wie, jak on może stać na świeżym powietrzu, marznąć i moczyć się przez cały czas. Następnie dodaje, że oboje się do tego przyzwyczaili. W końcu szylkretka prowadzi go za kolejny róg i docierają do legowiska potworów. Informuje go, że zaczeka na niego i wskaże mu drogę powrotną, machając ogonem. Skrzydło Szare, zszokowany, pyta ją, czy mieszka tam Burza, a kotka kiwa głową, stwierdzając, że nie ma tam zbyt wielu miejsc, w których mogłaby się zatrzymać, gdyby nie mieszkali z Dwunożnymi. Gdy kocur wychodzi z legowiska potworów, widzi, jak Pszczółka na niego czeka.
Uderzenie pioruna
Podczas gdy Skrzydło Szare z Ogonem Żółwim eksplorują w pobliżu obozu z Futrem Wróblim, Ślepiami Sowimi i Sercem Łupanym, kociakami kotki, Pszczółka wyskakuje z janowca na ich spotkanie. Kocur zauważa, że ma zadrapania na nogach, a Ogon Żółwia pyta, skąd je ma. Początkowo szylkretka nie chce powiedzieć, ale po pewnym czasie przyznaje, że Pieszczoch ją zaatakował. Wyjaśnia im, jak ten obwinił ją za mówienie prawdy - że gdyby kociaki Ogona Żółwiego byłyby pieszczochami, Dwunożni zabraliby je - i od tego czasu ją prześladuje. Mówi im, że nie może już mieszkać z Pieszczochem i chce dołączyć do Obozu Cienia Wysokiego. Oba dzikie koty próbują wyjaśnić, że nie może przetrwać na wolności z powodu braku umiejętności łowieckich i dużej wrażliwości, ale Pszczółka przekonuje ich, by pozwolili jej porozmawiać z Cieniem Wysokim.
Gdy wracają do obozu, napotykają Wiatr i Janowca, którzy szydzą z pieszczoszki. Pszczółka staje pyskiem w pysk z włóczęgami, informując ich, że nie chce już być pieszczochem i że chce poprosić Cień Wysoki, by pozwoliła jej do nich dołączyć. Kiedy wchodzą do obozu, Szczyt Szczerbaty pyta, kim ona jest, stwierdzając, że nie wygląda na wychudzoną. Kociaki biegną do przodu i mówią Obłokowi Plamistemu i Runowi Łaciatemu, że Pszczółka ma z nimi zostać, a ci obaj wydają się zaskoczeni tą wiadomością. Cień Wysoki pyta Skrzydło Szare, co w niego wstąpiło i dlaczego przyprowadził szylkretkę. Ten wyjaśnia, że kotka chce dołączyć, na co przywódczyni odpowiada, że powinien był powiedzieć Pszczółce, że to jest pomysł godny mysiego móżdżka, a następnie rozkazuje odesłać ją z powrotem do Dwunożnych. Kocur wyjaśnia, że wysyłanie jej gdziekolwiek nie było jego zadaniem i że szylkretka miała prawo przyjść i poprosić o dołączenie.
Cień Wysoki pyta Pszczółkę, dlaczego chce dołączyć, a ta wyjaśnia, że Pieszczoch ją dręczył. Kiedy pyta, dlaczego inny kot ją zaatakował, szylkretka odpowiada, że tamten był zły, że zostawiła Ogon Żółwia. Cień Wysoki sugeruje, że jest miła dla Dwunożnych i mogą dać jej smakołyki, aby warto było zostać. Ta śmieje się pogardliwie, że to, w jaki sposób domownicy ją traktują nie zmieni jej życia. Zanim przywódczyni może coś powiedzieć, Wiatr staje przed Pszczółką, twierdząc, że na wolności nie ma miejsca dla słabego kota, a pieszczoch nigdy nie mógłby wnieść wkładu do Grupy. Następnie Cień Wysoki oświadcza, że wyprowadzi ją, ale Wiatr z Janowcem mówią, że poradzą sobie i wyprowadzą szylkretkę z obozu. Gdy wychodzą, kotka wrzeszczy, że Ogon Żółwia zdradziła ją po wszystkim, co dla niej zrobiła, i nigdy jej nie wybaczy. Po jej odejściu, Skrzydło Szare komentuje, że pomimo chęci Wiatru, by Pszczółka usunęła się z drogi, aby razem z Janowcem mieli trochę miejsca, szylkretka nigdy by się nie zmieściła. Potem zdaje sobie sprawę, że Wiatru udało się sprytnie wyciągnąć pieszczoszkę z zagłębienia.
Po pożarze, Skrzydło Szare zauważa, że Wiatr pomyślała, że po odprowadzeniu Pszczółki wszystko będzie w porządku. Kiedy przebywa z Ogonem Żółwim, zdaje sobie sprawę, dlaczego odeszła, by zamieszkać z szylkretką. Kiedy Płatek, Mróz i Piorun są na patrolu, zauważają Pszczółkę, a ten trzeci pyta, dlaczego tu jest i czy nie powinna być ze swoimi Dwunożnymi. Płatek pyta, czy ją zna, a Pszczółka odpowiada, że nie jest już pieszczoszką, ponieważ powiedziała kotom z wrzosowiska, że nie wróci do Dwunożnych i dotrzymała słowa. Piorun zauważa, że jest szczuplejsza niż wtedy, gdy ją widział ostatnio, i zastanawia się, czy próbuje przekonać samą siebie, że jest dziką kotką. Płatek i Mróz informują ją, że nie może tu być, a tamta z drżeniem w głosie odpowiada, że może iść, gdziekolwiek zechce. Mróz po cichu grozi szylkretce, a ta próbuje wyglądać odważnie, lecz Płatek warczy, zmuszając ją do ucieczki. Piorun słyszy później żałobne zawodzenie Pszczółki, zranione odrzuceniem ze strony innych. Następnie czeka chwilę, zanim reszta patrolu wróci, a Płatek komentuje, że Pszczółka jest tylko zdezorientowaną pieszczoszką.
Podczas patrolu, Ogon Żółwia zauważa ranną Pszczółka i rzuca się w jej stronę. Przyciska nos do barku szylkretki i oferuje jej pomoc, zmuszając ją z półprzymkniętymi oczami do skupienia się na kotce. Skrzydło Szare zauważa, że krew wycieka powoli z dużych ran na brzuchu i chociaż żadna z nich sama w sobie nie byłaby śmiertelna, ale ponieważ jest ich wiele, a Pszczółka straciła wiele krwi, umrze. Obłok Plamisty stwierdza, że nic nie może zrobić, a Ogon Żółwia liże rany szylkretki. Skrzydło Szare pyta się, kto jej to zrobił, a ta otwiera pysk, jednak nie odpowiada. Następnie koty wyczuwają nowy zapach, a Janowcowe Futro dochodzi do wniosku, że Niebo Czyste zranił kotkę, przez co zastanawia się, dlaczego zasłużyła na takie traktowanie. Podczas gdy inni nadal obwiniają Niebo Czyste, Pszczółka obwinia siebie, ponieważ umierała z głodu, i pojawił się wspomniany kocur, zauważając, że tylko ją ostrzegł. Skrzydło Szare pyta brata, czy wie cokolwiek o incydencie, a ten patrzy na szylkretkę z przerażeniem, i pyta, czy inni pomyśleli, że byłby w stanie zrobić coś takiego Pszczółce.
Ci nie odpowiadają jednoznacznie, a Niebo Czyste mówi, że zauważył Pszczółkę polującą na jego terytorium i chciał ją ostrzec, nie w bardzo bolesny sposób. Jednak kotka skręciła łapę, a on wiedział, że będzie w pobliżu, więc zawrócił do obozu. Usłyszał wtedy lisa i wrócił, ale było już za późno, mimo, że pobiegł po pomoc. Ogon Żółwia zaprzecza jego twierdzeniom i kuca obok szylkretki, delikatnie liżąc jej głowę. Ta przeprasza za wszelkie słowa, a tamta zauważa, że chciałaby, aby Pszczółka była szczęśliwa, wiedząc, że nigdy nie będzie mogła mieszkać w dziczy, ale była niezadowolona, widząc, jak cierpiała w Siedlisku Dwunożnych. Oczy Pszczółki zamykają się, a wkrótce potem umiera, co potwierdza Obłok Plamisty, przez co Ogon Żółwia opłakuje przyjaciółkę.
Po powrocie do obozu, koty z wrzosowiska słuchają, jak Skrzydło Szare opowiada o śmierci Pszczółki. Wyjaśnia, że pochowali ją przed powrotem do domu. Gdy kocur je razem z Ogonem Żółwim, zauważa, że jej kociaki są zdenerwowane, gdy powiedziano im o śmierci szylkretki. Odpowiada, że nie mogli zaakceptować byłej pieszczoszki w grupie, ponieważ nie mogłaby sobie tutaj poradzić, a Ogon Żółwia odpowiada, że Pszczółka wiedziała.
Pierwsza bitwa
Niebo Czyste wspomina, że jest oskarżony o morderstwo Pszczółki, a Ogon Żółwia stwierdza, że to on ją zabił. Skrzydło Szare przypomina sobie, że rozmawiał z Cieniem Wysokim po konfrontacji z bratem w sprawie szylkretki. Obserwuje miejsce zdarzenia śmierci, ustalając następny ruch Nieba Czystego. Piorun wraca do grupy, a kocur zastanawia się, dlaczego tak szybko wrócił po śmierci Pszczółki. Pamięta walkę ze swoim bratem o kotkę i pyta przybysza, czy słyszał o kotce. Ten zaprzecza, sugerując, że jego ojciec nie powiedział swoim kotom o szylkretce, a Skrzydło Szare opowiada o dawnej pieszczoszce. Ogłasza grupie, mówiąc, że są zaniepokojeni jej śmiercią. Później cieszy się, że Ogon Żółwia dogaduje się z Wietrzną Sprinterką, ponieważ obwiniła ją o odwrócenie się od Pszczółki. Niebo Czyste pamięta, jak jego brat cofnął się przed oskarżeniem w sprawie śmierci kotki. Zastanawia się, jak pogodziłby się z tymi, którzy go obwiniają o rzekome morderstwo.
Pieszczoch przybywa do lasu w poszukiwaniu Pszczółki. Mówi Piorunowi, że bawili się razem. Znudził się i znowu chce przyjść i się pobawić. Ten mówi mu, że szylkretka nie żyje i prowadzi go do miejsca, w którym znaleźli jej ciało. Wskazuje na grób kotki i wyjaśnia, że kiedy została znaleziona, było już za późno. Pieszczoch chodzi wokół, czując lisa. Piorun wyjaśnia, że nigdy by nie przeżyła, na co tamten narzeka. Pieszczoch mówi, że Pszczółka martwiła się o Ogon Żółwia po tym, jak odeszła, więc poszła za nią, a tamta ją zabiła. Twierdzi, że martwiła się o kociaki i zmarła, próbując dowiedzieć się, czy wszystko z nimi w porządku. Postanawia zostać przy grobie szylkretki, dopóki nie zobaczy Ogon Żółwia. Skrzydło Szare później wspomina, że jego przyjaciółka myśli, że Niebo Czyste zabił kotkę. Piorun wyjaśnia grupie Pieszczocha, a Skrzydło Szare natychmiast broni Ogon Żółwia, przypominając sobie rany Pszczółki, które były Pieszczocha. Koty, które idą z Ogonem Żółwim do wspomnianego, są prowadzone przez Pioruna, ponieważ nie jest tajemnicą, gdzie znajduje się grób szylkretki, a Skrzydło Szare czuje słodki, kwaśny i mdlący zapach Pszczółki, kiedy żyła. Gdy docierają na miejsce, widzą Pieszczocha rozciągniętego obok mogiły.
Ogon Żółwia wygładza ziemię nad grobem szylkretki, kiedy rozmawia z Pieszczochem. Cień Wysoki stwierdza, że Piorun powiedział im, że Pieszczoch chciał złożyć wyrazy szacunku dla Pszczółki. Wspominany coś o tym wspomina i dodaje Ogonowi Żółwiemu, że w gnieździe Dwunożnych było pusto, kiedy obie odeszły, więc prosi ją, aby wróciła. Ci walczą, a kotka upada na grób przyjaciółki, a potem Pieszczoch. Cień Wysoki syczy na niego, by okazał szacunek, bo pod spodem leży martwy kot. Sprząta po nim, poprawiając mogiłę. Pieszczoch macha ogonem na grób i mówi, że szkoda, że to ona umarła, a nie Ogon Żółwia. Piorun później słyszy Szczytu Szczerbatego w niebezpieczeństwie i znajduje go w pobliżu miejsca pochówku.
Przewodniki
Ostateczny przewodnik
Pszczółka zostaje wspomniana na stronie w rozdziale Ogona Żółwia i Burzy. Ta pierwsza zaprzyjaźniła się z nią po przybyciu na wrzosowisko, spędzając z nią dużo czasu w Siedlisku Dwunożnych, a po tym, jak Skrzydło Szare zakochał się w Burzy, Ogon Żółwia przeniosła się do Pszczółki, zostając pieszczoszką. Oboje tam mieszkały, dopóki nie doszedł do nich Pieszczoch. Kiedy Ogon Żółwia zaszła w ciążę z kocurem, Pszczółka powiedziała jej, że Dwunożni zabiorą jej kociaki, więc kotka postanowiła opuścić jej domostwo.
Cytaty
Skrzydło Szare: Nie wiem, jak możesz tu mieszkać!
Pszczółka: A ja nie wiem, jak możesz mieszkać na dworze, wciąż marznąc i moknąć. Zapewne oboje jesteśmy przyzwyczajeni do naszego trybu życia. Skrzydło Szare i Pszczółka
Jestem zmęczona życiem pieszczoszki. Chcę leżeć cały dzień na słońcu, łapać myszy i wspinać się na drzewa. Mam zamiar zapytać, czy mogę dołączyć do Grupy Cienia Wysokiego. Pszczółka do Janowca
Zobacz także
Galeria
Bazy postaci
Przypisy
- ↑ 1,0 1,1 Wyjawione we "Uderzeniu pioruna", strona 111 (angielskie wydanie)
- ↑ 2,0 2,1 Wyjawione w "Szlaku słońca", strona 247
- ↑ 3,0 3,1 3,2 3,3 Wyjawione w "Szlaku słońca", strona 236
- ↑ Wyjawione we "Uderzeniu pioruna", strona 282 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Uderzeniu pioruna", strona 302
- ↑ 6,0 6,1 6,2 Wyjawione we "Uderzeniu pioruna", strona 144
- ↑ Wyjawione w "Szlaku słońca", strona 283